PolskaPoznański rabin okazał się oszustem - podawał się za niego mężczyzna, który nawet nie jest Żydem

Poznański rabin okazał się oszustem - podawał się za niego mężczyzna, który nawet nie jest Żydem

• Rabin Jakoob Ben Nistell od lat pojawiał się na różnych uroczystościach jako przedstawiciel poznańskiej gminy żydowskiej
• "Głos Wielkopolski" ujawnił, że w rzeczywistości mężczyzna nie tylko nie jest rabinem, ale nawet nie ma żydowskiego pochodzenia
• Okazało się, że nikt nigdy nie sprawdzał tożsamości rabina

Poznański rabin okazał się oszustem - podawał się za niego mężczyzna, który nawet nie jest Żydem
Źródło zdjęć: © x-news.pl
Zenon Kubiak

Rabin Jakoob (inna pisownia jego imienia to "Jaakav") Ben Nistell od kilku lat pojawiał się różnych uroczystościach jako rabin reprezentujący poznańską filię Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP.

W marcu rabin wraz z poznańskim imamem Youssefem Chadidem oraz ks. Radosławem Rakowskim wspólnie poprowadzili rekolekcje w Zespole Szkół Zawodowych nr 1 w Poznaniu. O tak niecodziennych ekumenicznych rekolekcjach stało się głośno w całej Polsce. Rabina rozpoznał w jednej z relacji telewizyjnych pewien mieszkaniec województwa małopolskiego, który zadzwonił do redakcji "Głosu Wielkopolskiego", informując, że Jakoob Ben Nistell, który prowadził rekolekcje jako rabin, w rzeczywistości nazywa się Jacek Niszczota i pochodzi z Ciechanowa.

Brzmiało to bardzo sensacyjnie, ale dziennikarze "Głosu" to sprawdzili, dzwoniąc pod numer rabina i pytając o Jacka Niszczotę. Pytanie bardzo zaskoczyło mężczyznę, który odebrał telefon i kazał ponownie dzwonić po godz. 20. O wskazanej porze telefon odebrała osoba podająca się za Jacka Niszczotę, ale twierdząca, że nie zna żadnego Jakooba Bena Nistella. Mężczyzna odmówił jednak spotkania twarzą w twarz, aby zweryfikować swoją tożsamość.

Alicja Kobus, przewodnicząca poznańskiej filii Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP była bardzo zaskoczona sprawą. Przyznała jednak, że nigdy nie sprawdzała dokumentów rabina, bo wydawał jej się wiarygodny. W gminie udzielał się jedynie jako wolontariusz. Twierdził, że pochodzi z Hajfy, gdzie ma mieszkać jego matka, a on sam ukończył jedną ze szkół talmudycznych. Dziennikarze "Głosu" sprawdzili, że w Hajfie nie mieszka nikt o nazwisku Ben Nistell i nikt taki nie pobierał też nauki w izraelskich szkołach talmudycznych.

Jak się okazało rzekomy rabin dość nieudolnie posługiwał się nawet językiem hebrajskim. Nagranie, na którym widać i słychać, jak odmawia kadisz, dziennikarze pokazali Leszkowi Kwiatkowskiemu z Zakładu Hebraistyki, Arameistyki i Karaimoznawstwa UAM i tłumaczowi literatury hebrajskiej.

- To wygląda na czytanie zapisu fonetycznego i to błędnie. Niemal całość to niezrozumiałe zlepki sylab, tylko kilka słów jest w miarę dobrze wypowiadanych - tak ocenił modlitwę Bena Nistella Kwiatkowski.

Po tym, jak przewodnicząca gminy żydowskiej w Poznaniu zażądała wyjaśnień, rabin zapewniał, że wkrótce rozwieje wszelkie wątpliwości, ale do dziś tego nie zrobił. 19 kwietnia gmina opublikowała na Facebooku komunikat o następującej treści:

"UWAGA! Jacek Niszczota, czyli człowiek, który podawał się za Jaakava ben Nistela od wielu lat bywał w naszej Gminie jako wolontariusz, przedstawiał się jako Żyd urodzony w Hajfie. Wszystkie informacje okazały się nieprawdziwe, oszukał nie tylko członków Gminy Żydowskiej, ale i wielu innych ludzi, z którymi współpracował w imieniu poznańskiej Filii Gminy Żydowskiej. Ten człowiek okazał się oszustem i ostrzegamy wszystkich przed jakąkolwiek współpracą z nim."

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (97)