Pożegnajmy się z amerykańską tarczą
Porzucenie przez USA planów budowy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach jest praktycznie przesądzone - pisze "Gazeta Wyborcza", powołując się na wiarygodne źródła w Waszyngtonie.
Jak twierdzi w rozmowie z gazetą lobbysta, zabiegający o budowę tarczy, obecny rząd USA jest obecnie na etapie poszukiwania innych rozwiązań niż budowa baz w Polsce i Czechach.
Źródła "Gazety Wyborczej" twierdzą, że rząd już od kilku tygodni sonduje, jak na porzucenie planów budowy tarczy zareaguje Kongres.
Na ubiegłotygodniowej konferencji na temat amerykańskiej obrony antyrakietowej w Huntsville w stanie Alabama - jak zwracali uwagę jej uczestnicy - nie było w ogóle mowy o tarczy w Polsce i Czechach.
"Największym odejściem od strategii poprzedniej administracji było pominięcie na tej konferencji jakiejkolwiek dyskusji na temat bazy obrony rakietowej w Polsce i Republice Czeskiej" - napisał w raporcie o konferencji Riki Ellison, prezes Missile Defense Advocacy Alliance, organizacji promującej budowę systemów obrony rakietowej.
Podkreślił on, że "generał Kevin P. Chilton ze Strategicznego Dowództwa USA położył nacisk na to, że strategiczna stabilizacja między USA a Rosją oraz między USA a Chinami jest najwyższym priorytetem dla Dowództwa".
Szef Agencji Obrony Rakietowej przy Pentagonie, generał Patrick O'Reilly, przedstawił na konferencji propozycje alternatywnych rozwiązań dla tarczy w Polsce.
Jedno z nich - relacjonuje Ellison - to umieszczenie na morzu, a w przyszłości na lądzie, systemów obrony rakietowej SM3 i Aegis. Mogłyby one przechwytywać rakiety nieprzyjaciela w początkowej fazie lotu.
Jak wyjaśnił na konferencji gen. O'Reilly, bazy rakiet SM3 można by umieścić najpierw w Izraelu, a następnie w Turcji lub w krajach bałkańskich, pod warunkiem zawarcia odpowiedniej umowy z tymi państwami.
"Rozlokowanie ich w Turcji i na Bałkanach potencjalnie umożliwiłoby obronę terytorium USA przed rakietami z Iranu. Umieszczone tam na lądzie SM3 częściowo uśmierzyłyby niepokoje Rosji co do bazy w Polsce i Czechach" - relacjonuje Ellison wywód szefa MDA.