Pożary w Ełku i Radomiu
33 osoby ewakuowano w piątek z kamienicy w centrum Radomia. Nad ranem wybuchł w niej pożar.
Ranny został dwuletni chłopczyk. Ogień pojawił się na poddaszu. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej na klatce schodowej. Straty oszacowano na 50 tys. zł.
Z ogniem walczyli również w piątek strażacy w Ełku na Mazurach. Około 60 osób straciło dach nad głową w pożarze, który wybuchł w nocy w dwóch budynkach w Ełku. Ranni zostali dwaj strażacy. Szkody wstępnie oceniono na 70 tys. zł.
Ogień pojawił się około godziny 1 w nocy na poddaszu jednego z budynków, przy ulicy Gdańskiej i szybko rozprzestrzenił się na sąsiedni blok. Do akcji ratowniczej przystąpiło 8 sekcji Straży Pożarnej.
Wszyscy ewakuowani mieszkańcy z bloków przy Gdańskiej otrzymali od władz miasta lokale zastępcze, w których pozostaną do czasu wyremontowania zniszczonych budynków - poinformował wiceprezydent Ełku Romuald Różycki. Przyczyny wybuchu pożaru nie są jeszcze znane. (an)