Pożar ośrodka dla niepełnosprawnych w Katowicach. Ogień miała podłożyć księgowa

Część placówki, gdzie niepełnosprawni byli rehabilitowani, poszła z dymem w lipcu 2018 roku. Teraz okazuje się, że ogień mogła podłożyć księgowa, która ukradła z ośrodka około 4,5 mln zł.

Pożar ośrodka dla niepełnosprawnych w Katowicach. Ogień miała podłożyć księgowa
Źródło zdjęć: © OREW Katowice
Patryk Osowski

"Zaczęło się od kontroli miejskich urzędników, którzy postanowili sprawdzić finanse w ośrodku" - informuje RMF FM. Główna księgowa długo zwlekała z przekazaniem dokumentów, aż w 2018 roku część placówki płonęła. Straty sięgały nawet 800 mln zł, a strażacy od początku sugerowali, że do pożaru mogła się przyczynić osoba trzecia.

Sprawa zaczęła być szczegółowo analizowana przez mundurowych. Z czasem okazało się, że księgowa od kilku lat robiła regularne przelewy na swoje konto. Największe wrażenie robi jednak skala, bo zdaniem śledczych, w ten sposób z budżetu ośrodka zniknęło nawet 4,5 mln zł.

Akt oskarżenia w tej sprawie został już wysłany do sądu, a kobiecie grozi długa odsiadka - nawet 10 lat więzienia.

Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy od lat pomaga niepełnosprawnym. Jest wielospecjalistyczną placówką zapewniającą opiekę dzieciom i młodzieży z upośledzeniem umysłowym i sprzężoną niepełnosprawnością.

W ramach działalności oferuje m.in. wczesną interwencję, edukację na poziomie przedszkolnym i szkolnym, usługi w ramach poradni rehabilitacyjnej oraz pomoc specjalistów (lekarza, psychologa, logopedy, rehabilitantów).

Źródło: RMF FM

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (82)