Powrót Gilowskiej - stabilność rządu czy porażka?
Kazimierz Marcikniewicz powiedział, że to dobrze dla Polski, iż Zyta Gilowska wraca do rządu. Były premier powiedział, że Gilowska jest gwarantem stabilności rządu. Przewodniczący SLD, Wojciech Olejniczak twierdzi, że jej powrót może stać się porażką, jeśli nie uda jej się wdrożyć reformy finansów publicznych.
13.09.2006 | aktual.: 13.09.2006 09:11
W wywiadzie dla telewizji TVN24 były premier podkreślił, że podczas sprawowania funkcji szefa rządu współpracował z Gilowską bardzo blisko i poznał ją dobrze. Zaznaczył, że jest to kobieta twarda i nieugięta. Dodał, że był pewny decyzji byłej wicepremier o powrocie do rządu, tak jak był pewny, że Jarosław Kaczyński dotrzyma słowa i przyjmie Gilowską do swojego gabinetu po oczyszczeniu jej z zarzutów przez sąd lustracyjny. Zauważył, że ostatnie miesiące musiały być dla niej najtrudniejsze w życiu i podkreślił, że teraz intensywna praca w gabinecie Jarosława Kaczyńskiego pozwoli jej oderwać się od ostatnich wydarzeń.
Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest zdania, że jej powrót może stać się porażką, jeśli nie uda jej się wdrożyć reformy finansów publicznych. Wojciech Olejniczak powiedział TVN24, że mogłoby to świadczyć, iż Gilowska wraca do rządu tylko dla stanowiska. Dodał, że jest zaskoczony decyzją Gilowskiej o powrocie. Polityk Sojuszu podkreślił, że rozczarowani mogą być koalicjanci PiS-u. Wskazał, że Gilowska nie pozwoli Samoobronie i LPR na pogłębianie deficytu budżetowego.
O tym, że Gilowska w przyszłym tygodniu wraca na stanowisko wicepremier i minister finansów poinformował premier Jarosław Kaczyński w drodze do Stanów Zjednoczonych.