Potrącił policjanta, uderzył w radiowóz. Po udanej ucieczce oddał się w ręce policji
Rzeszowskiej policji udało się zatrzymać kierowcę busa, który nie zatrzymał się do rutynowej kontroli. Mężczyzna nie tylko nie zastosował się do nakazu zatrzymania, ale uderzył w radiowóz i potrącił policjanta.
W nocy, ze środy na czwartek, w miejscowości Malawa (powiat rzeszowski) policjanci usiłowali zatrzymać do kontroli kierowcę samochodu marki Volkswagen Transporter. Mężczyzna nie zareagował na sygnały funkcjonariuszy i usiłował zbiec. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Niestety kierowca przepadł bez śladu.
Wykorzystując numer rejestracyjny poszukiwanego busa, funkcjonariuszom udało się ustalić tożsamość i miejsce zamieszkania uciekiniera. Okazało się, że to 18-latek mieszkający w gminie Krasne. W okolicach jego domu policjanci przygotowali obławę.
Zbieg, ciągle za kierownicą, został zablokowany w pobliżu swojego domostwa. Nawet wtedy nie chciał dać za wygraną - gdy policjant podszedł, by aresztować mężczyznę, ten nie otworzył drzwi i nie reagował na polecenia. Zamiast tego gwałtownie ruszył do tyłu, potrącając przy tym funkcjonariusza, który był obok i uderzył w radiowóz. Wtedy policjanci zdecydowali się oddać strzały w kierunku busa. 18-latkowi mimo tego udało się uciec, by kilkaset metrów dalej porzucić samochód.
Funkcjonariusze wezwali posiłki i rozpoczęli intensywne poszukiwania zbiega. Mimo że patrolowanie okolicy odbywało się ze wsparciem policyjnego psa, poszukiwania i tak zakończyły się fiaskiem.
Po pewnym czasie mężczyzna sam oddał się w ręce policji.
Źródło: NaszeMiasto.pl