Załamanie pogody w Hiszpanii. Potężne ulewy, które w ciągu ostatniej doby nawiedziły wyspy, doprowadziły na Ibizie i Formenterze do powodzi błyskawicznych.
Agencje Reuters i AP udostępniły nagrania świadków całej sytuacji na Ibizie. W niektórych miejscach spadło nawet ponad 250 milimetrów deszczu w zaledwie kilkanaście godzin, co sparaliżowało transport i zamieniło ulice w rwące potoki. Dobrze widać to na ujęciach ulic na Ibizie, które zamieniły się w rwące potoki.
Na pomoc ruszyły służby ratunkowe i wojsko, które wciąż pomaga w ewakuacjach i zabezpieczaniu infrastruktury. Władze ogłosiły najwyższy, czerwony alert pogodowy, ostrzegając przed "skrajnie niebezpiecznymi" warunkami.
Trudna sytuacja nie ogranicza się jednak tylko do Balearów. Ulewy dotknęły także wschodnie regiony Hiszpanii. Podobną sytuację odnotowano w Katalonii, krytyczne alerty pogodowe obowiązywały również w Walencji, choć tam sytuacja zaczęła się nieco stabilizować, a poziom ostrzeżenia obniżono do żółtego.
Meteorolodzy podkreślają jednak, że pogoda wciąż jest bardzo niestabilna i kolejne opady mogą wystąpić w każdej chwili, zwłaszcza na terenach górzystych i wzdłuż wybrzeża.