PolskaPotężna trąba powietrzna nad Płockiem. Ekspert: Wszystko przez mini-superkomórkę burzową

Potężna trąba powietrzna nad Płockiem. Ekspert: Wszystko przez mini-superkomórkę burzową

Internet podbiło nagranie szalejącej trąby powietrznej w Płocku. ​Łamała drzewa jak zapałki, wyrządzając ogromne straty finansowe. Wszystko przez mini-superkomórkę burzową, która nagle pojawiła się nad miastem - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Arkadiusz Wójtowicz z portalu fanipogody.pl.

Potężna trąba powietrzna nad Płockiem. Ekspert: Wszystko przez mini-superkomórkę burzową
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Natalia Durman

Trąba powietrzna nad Płockiem została nagrana przez Artura Kazimierowicza. - Nigdy czegoś takiego nie widziałem. W powietrzu unosiły się dziesiątki przedmiotów i sporo wody, a drzewa kładły się jedno za drugim - relacjonował Wirtualnej Polsce. Trąba zniszczyła m.in. sprzęt WOPR. Mimo że niektóre z łodzi ważyły pół tony, potężna siła uniosła je metr nad taflę wody.

Jak do tego doszło? - Od kilku dni nasza część Europy znajduje się w chłodnych masach powietrza, które napływają do nas z północy kontynentu. Sprzyja temu specyficzny rozkład pola ciśnienia, jaki jest nad Europą - ulokowanie silnego wyżu w rejonie Wysp Brytyjskich i niżu, który był wczoraj w rejonie państw bałtyckich. Pomiędzy tymi układami spływało do Polski dość chłodne powietrze z północy i północnego-zachodu. W środowisku tej chłodnej masy rozwijały się liczne struktury burzowe. Przyjmowały postać zarówno pojedynczych komórek burzowych, jak i bardziej zorganizowanych formacji, które formowały się m.in. w większe multikomórki burzowe i pasma konwekcyjne, miejscami przybierające postać formacji liniowych - wyjaśnia w rozmowie z WP Arkadiusz Wójtowicz z portalu fanipogody.pl.

Jak dodaje, około godz. 15 w rejonie Płocka pojawiła się mini-superkomórka burzowa. - Trąba była związana z mezocyklonem, rotującym prądem burzowym, który występuje tylko w burzach superkomórkowych. Charakteryzuje się tym, że jest odseparowany od prądu wstępującego, nie jest przez niego gaszony i taka burza może dłużej żyć - wyjaśnia ekspert.

"To była mała mini-superkomórka burzowa, warunki wczoraj nie były tak sprzyjające dla rozwoju bardzo groźnych burz superkomórkowych - podkreśla Wójtowicz - ale w rejonie Płocka okazały się wystarczające, aby powstała słaba trąba powietrzna".

Jak dodaje, nie jest zaskoczony konsekwencjami. - Prędkość wiatru przekraczała 120 km/h. Wiatr o takiej prędkości może podnosić obiekty, zrywać dachy i łamać drzewa - słyszymy.

"Klasyczny przykład trąby". Trzecia w Polsce

Co dalej? - Dziś nad Polską mamy nadal chłodne powietrze, które napływa z północno-zachodniej części kontynentu. W dalszym ciągu na przeważającym obszarze kraju formować się będą burze. Już grzmi w woj. lubelskim, śląskim, opolskim, na ziemi łódzkiej i wielkopolskiej, na północ od Warszawy i w rejonie Puław - informuje ekspert.

Jak tłumaczy, mogą się uformować jeden lub dwa przypadki trąb powietrznych, ale typu lądowego. Nie powinny być długotrwałe, ale prędkość wiatru może przekroczyć 100 km/h i spowodować straty materialne.

Najgorzej będzie w województwach: śląskim, opolskim, małopolskim, łódzkim, lubelskim i podkarpackim. Burze nie powinny się pojawić w zachodniopomorskim i pomorskim.

- Na przestrzeni wieków w Polsce zawsze występowały trąby powietrzne. Jest ich jednak u nas zdecydowanie mniej niż np. w USA. W Polsce więcej szkód powoduje silny wiatr szkwałowy, który niejednokrotnie jest mylony z trąbą. Ale wczoraj w Płocku - nie ma o czym mówić - to był klasyczny przykład trąby związanej z mezycyklonem i superkomórki burzowej, która pojawiła się pod chmurą stropową. Trzeci w Polsce - podsumowuje Wójtowicz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)