Posłowie chcą odebrać program dziennikarzowi TVP. "To obrzydliwy technolog propagandy"
Politycy PO, Nowoczesnej i PSL domagają się odsunięcia Michała Rachonia od prowadzenia programu "Woronicza 17" na antenie TVP Info. Na specjalnej konferencji prasowej Adam Szłapka z Nowoczesnej stwierdził, że Rachoń "nie jest, nie był i nigdy nie będzie dziennikarzem".
14.05.2018 | aktual.: 15.05.2018 05:55
W sejmowej konferencji wzięli udział Jan Grabiec z PO, Jakub Stefaniak z PSL oraz Adam Szłapka z Nowoczesnej. Politycy wspólnie zaprotestowali przeciw praktykom TVP oraz dziennikarstwu, jakie prezentuje Michał Rachoń. Posłów szczególnie zbulwersował program, w którym dziennikarz gościł Andrzeja Halickiego (PO), Adama Struzika (PSL) oraz Piotra Misiłę (N). Po serii niewygodnych pytań o posła PO Stanisława Gawłowskiego, politycy wyszli ze studia.
- To, co się wydarzyło w ostatni weekend w programie 'Woronicza 17' przekracza wszelkie granice już nie tylko przyzwoitości czy rzetelności dziennikarskiej, ale po prostu zwykłej ludzkiej uczciwości. Chcemy wyraźnie przeciwko temu zaprotestować i zażądać dokonania przez telewizję publiczną zmian - powiedział Jan Grabiec.
Rzecznik PO dodał, że TVP powinna "należeć do wszystkich Polaków i zgodnie z zapisami ustawowymi ma gwarantować równy dostęp przedstawicielom różnych opcji politycznych do tychże mediów". Tymczasem, zdaniem polityka, doniesienia dotyczące opozycji są w Telewizji Polskiej "wykrzywiane, manipulowane, a wręcz zafałszowane". Grabiec nazwał Rachonia "rzecznikiem PiS" i zaapelował o odsunięcie go od prowadzenia programów.
- Nie może być takiej sytuacji, że polityk jakiejkolwiek opcji jest atakowany, niedopuszczany do słowa przez rzecznika PiS-u, który czasowo podaje się za dziennikarza. Takich standardów nigdy wcześniej nie było - wtórował Grabcowi rzecznik PSL Jakub Stefaniak. Polityk zapowiedział, że jego ugrupowanie zrobi wszystko, by TVP nie stało się tubą propagandową rządu.
Adam Szłapka z Nowoczesnej zauważył z kolei, że TVP jest finansowana nie tylko z abonamentu, ale również wspierana "miliardowym kredytem ze strony rządowej". Poseł nazwał je "ministerstwem propagandy", natomiast Michała Rachonia "obrzydliwym technologiem propagandy, który nie jest i nigdy nie był dziennikarzem".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl