Poślizg samolotu LOT w Wilnie. "Nic na to nie wskazuje"
Minister transportu Litwy poinformował, że warunki pogodowe nie były przyczyną incydentu z udziałem samolotu LOT w Wilnie. Trwa dochodzenie w tej sprawie.
Nie ma żadnych przesłanek wskazujących na to, że w środę samolot PLL LOT wypadł z pasa startowego na lotnisku w Wilnie z powodu warunków atmosferycznych – poinformował Taminskas.
W Wilnie panują trudne zimowe warunki pogodowe. Otwarcie lotniska w Wilnie przesunięto na godz. 22.00 czasu miejscowego (21.00 czasu polskiego).
Minister podkreślił, że przyczyny incydentu są badane, "śledztwo odpowie na to pytanie".
"Nie pasujemy do wizji USA". Czaputowicz o problemie Polski w Ukrainie
"Podjęto wszelkie środki"
W podobnym tonie zapewnił dyrektor Litewskich Portów Lotniczych (LTOU) Simonas Bartkus. - Loty odbywały się przez cały dzień, startowało i lądowało wiele samolotów, a konserwacja pasa startowego odbywa się na bieżąco (...). Zgodnie z posiadanymi informacjami podjęto wszelkie środki w celu utrzymania dobrego stanu pasa startowego - przekazał.
Według Bartkusa samolot LOT wylądował od strony południowej, przetoczył się do końca głównego pasa i skręcając na pas startowy, zjechał kilka metrów.
Incydent na lotnisku w Wilnie
W środę o godz. 13:43 na lotnisku w Wilnie samolot linii LOT, który przyleciał z Warszawy, numer lotu LO771, zjechał z pasa startowego podczas kołowania w kierunku płyty postojowej. Samolot Embraer E170STD przyleciał do Wilna z warszawskiego Lotniska Chopina. Jak podał rzecznik PLL LOT, na pokładzie znajdowało się 63 pasażerów; wszyscy bezpiecznie opuścili samolot.
"Pasażerowie nie odnieśli żadnych obrażeń, okoliczności zdarzenia są wyjaśniane" – napisano w komunikacie Litewskich Portów Lotniczych.