PolskaPoseł okupuje leśniczówkę

Poseł okupuje leśniczówkę

Poseł PiS, Piotr Cybulski, były leśnik, niczym stary dąb zapuścił korzenie w leśniczówce pod Lubinem (Dolnośląskie). Choć osiem miesięcy temu miał się wyprowadzić, to jednak ani myśli. Nielegalnie zajmuje prawie dwustupięćdziesięciometrowy dom. Nikt nie śmie go wyrzucić - pisze "Fakt".

Cybulski, gdy był nadleśniczym w podlubińskim lesie, otrzymał służbową willę. Zgodnie z umową podpisaną w 2004 r. eleganckie mieszkanie przysługiwało mu na czas pełnienia funkcji. W listopadzie 2005 r. został wybrany do Sejmu. I mimo że zasiada w ławach Prawa i Sprawiedliwości, to z prawa drwi. Nie ma zamiaru wynieść się z leśniczówki.

Dokąd mam się wynieść? Mam iść do namiotu lub na ulicę? - pyta Cybulski i - jak pisze gazeta - udaje biedaka, którego nie stać na wynajęcie mieszkania dla rodziny, a tak naprawdę należy do najbogatszych posłów PiS. Tylko jego prywatny las jest wart niemal milion zł. Nie mówiąc o tym, że co miesiąc na jego konto wpływa z Sejmu ponad 11 tys. zł.

Na mieszkanie, które okupuje Cybulski od miesięcy czeka jego następca na stanowisku leśniczego. Posła nie wzrusza nawet to, że nadleśniczy Sławomir Jaworski musi codziennie dojeżdżać do pracy siedemdziesiąt kilometrów.

Rozmawiałem z panem Cybulskim. Prosto w oczy powiedział mi, że się nie wyprowadzi - mówi Jaworski. Skarży się, że jest bezsilny. Nikt nie chce mu pomóc.

Dyrektor Lasów Państwowych we Wrocławiu, któremu podlega lubińskie nadleśnictwo, rozkłada ręce. Willa, w której bezprawnie mieszka Cybulski, należy do nadleśnictwa Lubin. Więc to ono powinno skierować sprawę do sądu - mówi "Faktowi" dyrektor Adam Płaksej. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)