PolskaPoseł Florek świadkiem czy sprawcą wypadku?

Poseł Florek świadkiem czy sprawcą wypadku?

Olsztyńska prokuratura sprawdza, czy poseł Sebastian Florek (SLD) był sprawcą, czy jedynie świadkiem wypadku drogowego.
Do zdarzenia doszło na drodze numer 7 w Pawłowie niedaleko Olsztynka. Jadące od strony Warszawy BMW wyprzedzało "na trzeciego" kolumnę ciężarówek. W pewnej chwili auto zahaczyło samochód jadący z przeciwka, który wpadł w poślizg, zjechał na lewą stronę i zderzył się z półciężarówką. Kierowca zginął na miejscu. Sprawca wypadku uciekł.

Według narzeczonej mężczyzny, który zginął, świadkowie zdarzenia widzieli w nieprawidłowo jadącym ciemnym BMW posła Sebastiana Florka.

To wyglądało tak, jakby on chciał wyminąć mojego chłopaka, ale zobaczył, że się nie zmieści i hamując uderzył w tylną część samochodu - relacjonowała.

Poseł zaprzecza, tłumacząc, że na miejsce wypadku przyjechał od Strony Gdańska dopiero kilkadziesiąt sekund później i to on wezwał policję. Nie uczestniczyłem w tej kolizji - zapewnił.

W poniedziałek poseł ma złożyć zeznania w prokuraturze. Rzecznik olsztyńskiej prokuratury Mieczysław Orzechowski powiedział, że trwają czynności procesowe, w tym poszukiwanie sprawcy wypadku i samochodu, którym się poruszał oraz przesłuchiwanie świadków. Dodał, że na razie zgromadzone dowody nie dają odpowiedzi na pytanie kto spowodował tragiczny wypadek.

W wyjaśnieniu sprawy może pomóc nagranie z kamer zainstalowanych na jednej ze stacji benzynowych. Tam właśnie kilka minut przed tragedią paliwo tankowali zarówno poseł Sebastian Florek, jak i kierowca, który potem zginął w wypadku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)