Porywacze grożą, że zabiją przetrzymywane zakładniczki
Sudańscy porywacze dwóch pracownic
francuskiej organizacji humanitarnej zagrozili ich
zabiciem, domagając się wznowienia przez Francję procesu członków
organizacji "Arche de Zoe", skazanych w Czadzie za próbę
wywiezienia dzieci do Europy.
12.04.2009 | aktual.: 13.04.2009 09:11
W 2007 roku sześciu członków francuskiej organizacji humanitarnej "Arche de Zoe" zostało skazanych na osiem lat więzienia i wielomilionowe odszkodowanie za "próbę uprowadzenia" z Czadu do Europy 103 dzieci. Zostali następnie ułaskawieni przez prezydenta Czadu.
W niedzielę przedstawiciel porywaczy, którzy przetrzymują w sudańskim Darfurze dwie pracownice organizacji Aid Medicale International (AMI), Francuzkę i Kanadyjkę, powiedział, że żądają oni osądzenia "kryminalistów z 'Arche de Zoe' przez sprawiedliwy sąd".
Francuska agencja AFP zdołała skontaktować się z porwanymi 4 kwietnia kobietami. Agencja pisze, że są one dobrze traktowane, a informując o żądaniach porywaczy, dotyczących wznowienia procesu, AFP nie wspomina o groźbie zabicia zakładniczek.
Członkowie "Arche de Zoe" byli oskarżeni o to, że usiłowali uprowadzić do Europy 103 dzieci, przedstawiane jako sieroty z Darfuru - ogarniętej konfliktem sudańskiej prowincji graniczącej z Czadem. Wszyscy oskarżeni zaprzeczyli zarzutom i twierdzili, że próbowali chronić dzieci przed koszmarem wojny domowej i zapewnić im rodziny zastępcze.