Trwa ładowanie...
25-02-2013 14:18

Porwany w Jemenie Austriak Dominik Neubauer błaga o ocalenie życia

Dajcie im to, czego żądają. Inaczej zabiją mnie siedem dni po publikacji tego wideo - mówi łamiącym się głosem Austriak, który został uprowadzony w Jemenie. Nagranie z dramatycznym apelem mężczyzny porywacze zamieścili na YouTube.

Porwany w Jemenie Austriak Dominik Neubauer błaga o ocalenie życiaŹródło: YouTube
d490jsh
d490jsh

Jak pisze agencja Reutera, 26-letni Dominik Neubauer, student arabistyki, został porwany razem z parą Finów 21 grudnia ubiegłego roku przez jemeńskie plemię. Według lokalnych władz, do zdarzenia doszło w centrum Sany, stolicy Jemenu. Cała trójka została potem sprzedana członkom Al-Kaidy i wywieziona do małego miasteczka na prowincji.

Porywacze zażądali okupu za życie Austriaka. - Apeluję do rządu jemeńskiego, do rządu austriackiego oraz do wszystkich rządów mogących mieć związek ze sprawą oraz do Unii Europejskiej, by dać im to, czego chcą - wzywa mężczyzna najpierw po angielsku, a następnie po niemiecku. Przez całe nagranie widać wycelowaną w niego lufę karabinu AK-47.

- Mamo, tato, Lucasie, Angelo, kocham was ponad wszystko. Jak do tej pory jestem zdrowy - mówi Austriak na koniec nagrania, nie potrafiąc powstrzymać łez.

Nie wiadomo, czy 26-latek jest przetrzymywany wraz z Finami. Austriackie władze przyznają, że wideo jest autentyczne i to pierwszy dowód na to, że Neubauer żyje. Film zamieszczono w sieci 21 lutego, ale austriacki MSZ otrzymał je dopiero w sobotę. Rzecznik resortu nie chciał zdradzić źródła - pisze Reuters.

d490jsh

Przedstawiciel ministerstwa dodał, że Austria nie może dać się tak szantażować i że do porwania nie przyznało się żadne konkretne ugrupowanie. W niedzielę rząd w Wiedniu zorganizowały spotkanie grupy kryzysowej, na której dyskutowano nad ratunkiem dla porwanego mężczyzny. Austriackie władze pozostają w stałym kontakcie z przedstawicielami Jemenu i Finlandii.

Agencja Associated Press odnotowuje, że porywanie obcokrajowców dla okupu w Jemenie zdarza się bardzo często. To najbiedniejszy kraj arabski i zakładnicy są traktowani przez lokalne plemiona jako źródło zysku lub karta przetargowa w negocjacjach z władzami centralnymi. Większość porwań kończy się uwolnieniem ofiar całych i zdrowych.

d490jsh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d490jsh
Więcej tematów