Pomnik ku czci ofiar WTC od wrocławian

Pomysł zbudowania pomnika wyszedł od naszych mieszkańców. Oni chcieli w ten sposób uczcić pamięć niewinnych ofiar ataków terrorystycznych - powiedział w środę Erazm Humienny, kierownik domu socjalnego dla mężczyzn we Wrocławiu.

Pomnik powstawał w ciągu kilku tygodni. Bezdomni znosili z miasta przedmioty, które - ich zdaniem - nadawały się do konstrukcji. W efekcie powstało ponad metrowej wielkości dzieło.

Pomnik pamięci ofiar World Trade Center to konstrukcja z m.in. klawiatury komputera, lamp, sporej ilości gruzu i szkła. Znajduje się tam również zegar z ustawioną godziną na 8.47 i datą 11 września.

Tuż przed odsłonięciem pomnika bezdomni przeprowadzili niemy protest. Czterech mężczyzn w maskach przeciwpyłowych obsypanych mąką i z pochodniami w rękach stanęło przed pomnikiem.

Konstrukcja przykryta była kilkudziesięcioma kartkami biurowymi, mężczyźni te kartki pościągali. Potem jeden z nich, Amerykanin, który od kilku lat przebywa we Wrocławiu, powiedział po angielsku: Boże pobłogosław Amerykę.

Nie chcieliśmy, by była to wyłącznie smutna uroczystość, dlatego na koniec rozdaliśmy wszystkim budyń w proszku - powiedział Humienny.

__Oni nas wąglikiem - my ich budyniem