Polskie wojska trafią do Ukrainy? Szef MON reaguje

Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał niepokojące informacje o sytuacji w Ukrainie. Jednocześnie zapewnił, że nie ma planów, by polskie wojska miały tam trafić.

Wojna w Ukrainie. Niepokojąca prognoza wicepremiera
Wojna w Ukrainie. Niepokojąca prognoza wicepremiera
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
oprac. KBŃ

Władysław Kosiniak-Kamysz był gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu Zet. Zapytany, czy pojawia się temat wejścia polskich żołnierzy do Ukrainy, powiedział, że "nie wchodzi w grę coś takiego". - To jest gdzieś tam w internecie czasami opisywane, że będą poszczególne strefy, jak były w Iraku, odpowiedzialności za bezpieczeństwo. Coś takiego nie wchodzi w grę - zapewniał.

- Temat pojawia się w publikacjach. Pojawił się, bo niektóre gazety po zwycięstwie Trumpa opublikowały plan pokojowy prezydenta Trumpa dla Ukrainy i tam jednym z założeń była obecność wojsk europejskich. Nikt nie potwierdził planu do dziś - mówił szef MON.

Przyznał, że "jest ogromne zmęczenie wojną w Ukrainie". - Ludzie mają po prostu, po ludzku dość. Coraz mniej osób jest zaangażowanych w przygotowanie się do wojny - mówił Kosiniak-Kamysz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksplozje blisko Krymu. Moment ryzykownej akcji na Morzu Czarnym

Jednocześnie poinformował, że Rosjanie posuwają się naprzód i robią to dużo szybciej, niż w całym 2023 roku. - Od kilku tygodni sytuacja zmieniła się na dużo gorszą. Rosjanie mocno przyspieszyli, odbijają masę terytorium - mówił w Radiu Zet.

Spotkanie ws. Ukrainy

Jeszcze w grudniu oczekiwane jest spotkanie nowej grupy kontaktowej na rzecz wzmocnienia Ukrainy w wojnie z Rosją, złożonej z kluczowych partnerów Kijowa, wśród których jest Polska – zapowiedziano w poniedziałek w ukraińskiej stolicy.

- Ukraina zbiera kluczowych partnerów europejskich, którzy wraz z USA są w stanie zapewnić maksymalne wzmocnienie naszego państwa. Ostateczna lista uczestników jest nadal tworzona, ale są to kraje, które mają zdolności (ataku) dalekiego zasięgu, kraje, które dokonują największych inwestycji w ukraińską produkcję broni i kraje, od których zależy nasza przyszłość w NATO – oświadczył rzecznik prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Serhij Nykyforow.

Źródło: Radio Zet/PAP

Wybrane dla Ciebie