Polskie Radio: Litwa nie poparła kandydatury Donalda Tuska i Frederiki Mogeherni na stanowiska w UE

Kilka godzin po wyborze pojawiły się informacje o szczegółach negocjacji. Podobno, kiedy dyskutowana była kandydatura Donalda Tuska na szefa Rady, premier Polski wyszedł z sali, by dać swobodę unijnym przywódcom.

Wypowiadali się po kolei wszyscy, wyrażając swoje poparcie. Jednak gdy przyszła kolej na prezydent Litwy, Dalia Grybauskaite oświadczyła, że nie będzie komentować całej sytuacji, co zostało zinterpretowane - przez europejskich liderów - jako wstrzymanie się od głosu.

Część unijnych dyplomatów uważa, że była to manifestacja niechęci głównie wobec Federiki Mogherini, którą Grybauskaite krytykowała za prorosyjskie sympatie. Z drugiej strony podkreśla się, że na kandydatów wybierane są osoby, które nie są kontrowersyjne i mają poparcie, co daje pewność wyniku wyboru.

Jeszcze przed wyborem media podawały, że największym sceptykiem wobec polskiej kandydatury był Paryż.