Polski europoseł odpowie za znieważenie policjantów
Sąd w Ostrowie Wlkp. odrzucił wniosek
europosła Witolda Tomczaka o umorzenie jego sprawy karnej za
zniesławienie w 1999 r. policjantów. Termin rozprawy zostanie
wyznaczony z urzędu - poinformowała Anna Miklas z biura rzecznika
prasowego Sądu Okręgowego w Kaliszu.
14.11.2007 | aktual.: 14.11.2007 17:04
Na początku 2006 r. Parlament Europejski uznał, że europoseł może stanąć przed sądem, ponieważ jego czyn nie miał związku z pełnionym wtedy mandatem. Tomczak nie zgodził się z tym i złożył wniosek o umorzenie sprawy. Stwierdził w nim, że nadal jest chroniony immunitetem.
Europoseł twierdzi, że chroni go immunitet. Jednak sąd nie otrzymał do tej pory z Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego informacji, czy oskarżony jest objęty ochroną parlamentarną, czy też nie - poinformowała Miklas.
Tomczak nie przyznaje się do znieważenia policjantów podczas zatrzymania go, a jedynie do jazdy "pod prąd" jednokierunkową ulicą w Ostrowie Wlkp.
Pierwsza rozprawa Tomczaka miała się odbyć na początku października tego roku. Nie doszło do niej, ponieważ europoseł przesłał sądowi pismo z prośbą o zmianę terminu, motywując je tym, że w tym samym czasie obradować będzie m.in. w jego sprawie Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego. Miała ona - według Tomczaka - rozpatrywać jego wniosek o przywrócenie immunitetu.
Sąd w Ostrowie Wlkp. przychylił się do prośby eurodeputowanego. Zwrócił się jednocześnie do ambasadora RP przy UE z prośbą o "niezwłoczne poinformowanie o decyzji Komisji Prawnej PE".
Po głosowaniu PE w 2006 r. Tomczak powiedział, że spodziewa się, iż sąd będzie chciał jak najszybciej wznowić postępowanie w jego sprawie. Tłumaczył wtedy, że zostało ono zawieszone w maju 2005 r., kiedy poinformował sąd, iż został eurodeputowanym. Przekonywał, że jego sprawa ma charakter polityczny.
Tomczak, z zawodu lekarz, kandydował do PE z okręgu kalisko- leszczyńskiego. Wcześniej był posłem z tego okręgu, z ramienia Porozumienia Polskiego, a później z LPR. W 2005 r. wstąpił do Grupy Niepodległość/Demokracja.
O Tomczaku było głośno w 2000 r., kiedy z eksponowanej w warszawskiej Zachęcie pracy Maurizio Catellana usunął fragment wyobrażający meteoryt przygniatający postać papieża Jana Pawła II.