Polski "egzekutor" uczył lokatorów - biciem i straszeniem
Polak, który "kontrolował" życie rodaków w Bognor Regis w południowej Anglii trafi za kratki po tym, jak dotkliwie pobił dwójkę swoich lokatorów. Po odbyciu wyroku mężczyzna zostanie deportowany do Polski.
17.01.2013 13:50
Do napaści doszło w lutym ubiegłego roku w domu przy Nyewood Lane. Ofiarami Witolda O. padli 48-letni Polak i jego 20-letni syn - jedni w wielu lokatorów mieszkania "kontrolowanego" przez ich 44-letniego rodaka. Mężczyzna - jak to określił sąd - pełnił rolę egzekutora w lokalach, które "organizował" wielu polskim imigrantom w Bognor Regis.
Przyjechał, żeby pobić
W sądzie można było usłyszeć, jak 27 lutego Witolda O. wezwano do interwencji przy szarpaninie, do jakiej doszło między innymi domownikami. Gdy przybył na miejsce, kazał dwóm mężczyznom udać się do salonu, po czym bardzo dotkliwie ich pobił.
- To oczywiste, dlaczego oskarżony został wezwany do tego domu - to ogromny mężczyzna, wyszkolony w sztukach walki, którego wypada się bać. I o to mu właśnie chodziło - zaznaczył sędzia, dodając przy tym, że kiedy w domu przy Nyewood Lane pojawiał się problem, Witold O. przemocą uczył lokatorów użytkowania lokum.
Co więcej, to właśnie on sprowadził mężczyzn do Wielkiej Brytanii i - jak zaznaczył sędzia - "był głęboko zaangażowany w zarządzanie życia tych ludzi".
Zastraszał i kontrolował
Po rozprawie, detektyw Tanya Jones poinformowała, że ofiary Witolda O. przez cztery miesiące zbierały się na odwagę, aby zgłosić sprawę policji. - To pokazuje, jak bardzo kontrolował polskich rezydentów w Bognor Regis - podkreśliła Jones.
- Jeśli ktokolwiek był ofiarą podobnego przestępstwa, ale boi się przyjść na policję, to chcemy go uspokoić i zapewnić, że będzie traktowany z najwyższą troską i profesjonalizmem - zapewniła detektyw.
The Old Bailey Central Criminal Court skazał Witolda O. na 3,5 roku więzienia. Mężczyzna zostanie także deportowany do Polski.
(A.C.)