Polska wyjdzie z Unii? Czarnek odpowiedział
- Nikt z nas nie twierdzi, że mamy wychodzić z Unii Europejskiej, natomiast trzeba będzie dokonywać częstszych bilansów naszej obecności w UE, budować jakieś alternatywne formy współpracy - oznajmił w niedzielę na antenie Polsat News Przemysław Czarnek. Odpowiedział też na pytanie o konkretne warunki, które musiałyby zaistnieć, żeby zdecydować o wyjściu Polski z UE czy chociażby zorganizować referendum w tej sprawie.
Poseł PiS Przemysław Czarnek był gościem niedzielnego wydania "Politycznego WF-u" Piotra Witwickiego i Marcina Fijołka na antenie Polsat News. Przy okazji poruszonego wątku rywalizacji Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją, został zapytany o to, czy PiS "trochę kusiło, aby przelicytować Konfederację, a może nawet i Brauna, w radykalizmie" dotyczącym chociażby tematu Unii Europejskiej.
- Nie, absolutnie, nikt z nas nie twierdzi, że mamy wychodzić z Unii Europejskiej. Natomiast twierdzimy, że trzeba będzie dokonywać częstszych bilansów naszej obecności w Unii Europejskiej i budować jakieś alternatywne formy współpracy w oparciu o V4 (Grupa Wyszehradzka - red.) i szerzej - o Trójmorze, które by Unię Europejską naprawiały. Ale dawały również poczucie miejsca, do którego można pójść poza Unią Europejską - oznajmił Czarnek. - Dlatego, że gdybyśmy mieli wykonać na przykład założenie redukcji CO2 o 90 proc. - tak jak oni sobie życzą - to znaczy, że leżymy i kwiczymy.
Płacisz raz i jesz, ile chcesz. Byliśmy na jarmarku all inclusive w Berlinie
Na słowa jednego z prowadzących, że "na razie sobie nie życzą", stwierdził Czarnek odparł, że będą sobie życzyć, tak przynajmniej zapowiadają.
Czarnek: trzeba będzie się zastanowić
W dalszej części dyskusji powtórzył, że "jeśli bilans naszej obecności w Unii Europejskiej będzie negatywny, to trzeba będzie zastanowić się, co z tym zrobić, ale to nie jest hasło: "wychodzimy z Unii Europejskiej".
- Ale to jest hasło pt. "możemy wyjść kiedyś z Unii Europejskiej"? - zapytał prowadzący, na to Czarnek stwierdził: - No a nie możemy? Jak będziemy na przykład w bilansie negatywnym?
Chwilę później dodał, że "chodzi o to, które decyzje w Unii Europejskiej będą wpływać absolutnie negatywnie na nasze społeczeństwo".
Na uwagę prowadzącego, że za wschodnią granicą mamy wojnę, a Unia jest pewną wspólnotą interesów i gwarantuje nam formę pomocy w trudnej sytuacji, Czarnek oznajmił, że "nie w interesie Unii jesteśmy w Unii, tylko w interesie Polski". - Jeśli chodzi o obronność, to proszę absolutnie zapomnieć o tym, że Unia Europejska obroni nas przed Rosją, jeśli ona miałaby atakować - stwierdził też poseł PiS.
Zapytany o to, co musiałoby się zdarzyć, żeby ocenił, że "ten bilans jest na tyle negatywny, że musimy albo wyjść, albo zrobić referendum ws. wyjścia z Unii", odpowiedział:
- Na przykład zmuszenie nas do redukcji CO2 o 90 proc., tak jak to chcą zrobić. Jeśli nas będą chcieli do tego zmusić i będą nam grozić, to będziemy musieli stamtąd wychodzić, bo to jest katastrofa dla polskiej gospodarki - oświadczył.
Źródło: Polsat News