Polska szykuje się na epidemię - wzmożone kontrole
- W Polsce nie stwierdzono obecności bakterii EHEC - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego. Minister Rolnictwa Marek Sawicki, powiedział, że Państwowa Inspekcja Sanitarna kontroluje targowiska oraz hurtownie warzyw. - Mam zapewnienie od pani minister Kopacz, że ta inspekcja pracuje sprawnie - dodał.
31.05.2011 | aktual.: 31.05.2011 11:25
- Jak dotąd w Polsce nie stwierdzono przypadków bakterii EHEC, jednak należy zachować szczególną czujność. Jeśli tylko taki przypadek w naszym kraju się pojawi, natychmiast taki pacjent zostanie poddany szczegółowym badaniom w laboratorium medycznym Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii - mówił Bondar.
Jak dodał objawy tej choroby są bardzo charakterystyczne i możliwe do zdiagnozowania już na podstawie pierwszego kontaktu lekarza z pacjentem.
Zagrożenia nie ma
- Odważyłbym się zjeść ogórki produkowane w Polsce, bo za tę część produkcji w pełni odpowiadam, a za jej obrót odpowiada Państwowa Inspekcja Sanitarna. Mam zapewnienie od pani minister Kopacz, że ta inspekcja pracuje sprawnie i w Polsce nie ma na chwilę obecną żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o tę bakterię (EHEC) i ogórki importowane. Powiedział w TVN24 minister rolnictwa Marek Sawicki o braku zagrożenia związanego ze skażeniem polskich ogórków bakterią EHEC.
Pawlak uspokaja
- PSL zabiegało o to, aby włączyć do priorytetów bezpieczeństwo produkcji i dostaw żywności. Kluczowy jest mechanizm tzw. HACAP, gdzie nadzoruje się produkcję żywności od pola aż do stołu konsumenta - powiedział w Radiu ZET minister gospodarki Waldemar Pawlak, zapytany o epidemię wywołaną skażonymi hiszpańskimi ogórkami.
- U nas nie ma raczej warzyw z importu, mamy dobrą produkcję krajową i częściej eksportujemy niż importujemy - mówił. Pawlak był również pytany, czy do skażenia mogło dojść przez to, że zawiodły elementarne normy sanitarne. - To są bakterie które spotykane są w ściekach i być może były używane do podlewania jakiejś plantacji - tłumaczył.
- To pokazuje jak ważna jest produkcja żywności na miejscu, gdzie można ją nadzorować i mieć pewność, że żywność jest bezpieczna - kontynuował.
Trujące warzywa
W Niemczech odnotowano 1200 zachorowań wywołanych przez bakterie EHEC, czyli groźny szczep pałeczki okrężnicy Escherichia coli. Nie jest znane źródło zatruć, w niektórych przypadkach dochodziło do nich po zjedzeniu sałaty, ogórków i surowych pomidorów. Liczba ofiar śmiertelnych zakażenia wzrosła do czternastu.
Eksperci podkreślają, że zakażenia wywołane szczepem pałeczki okrężnicy Escherichia coli mogły być spowodowane przez bakterie występujące np. w naturalnym nawozie używanym do uprawy ogórków. GIS przypomina o konieczności zachowania zasad higieny podczas przygotowywania żywności, w szczególności świeżych owoców i warzyw.