Duda się nie pojawi. Wielka gala bez polskiego prezydenta
Prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału w gali inaugurującej polską prezydencję w UE - informuje Polsat News. Według stacji, decyzja o nieobecności prezydenta została podjęta przez niego samego.
Na piątkowej gali inaugurującej polską prezydencję w Unii Europejskiej zabraknie Andrzeja Dudy.
Jak dowiedział się Polsat News, decyzja o nieobecności prezydenta została podjęta przez niego samego. Wiceszef MSZ Andrzej Szejna wyraził opinię, że obecność Dudy byłaby wskazana na takim wydarzeniu.
- Nie znam powodów nieobecności pana prezydenta. Jeżeli są uzasadnione, to oczywiście rozumiem to, jeśli zaś polityczne, to nie rozumiem - powiedział Szejna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Napięcia na linii Budapeszt - Warszawa
Na gali nie pojawi się również ambasador Węgier, co jest związane z napięciami w relacjach polsko-węgierskich. Węgry udzieliły azylu Marcinowi Romanowskiemu, co doprowadziło do obniżenia relacji dyplomatycznych między krajami.
- Węgry w UE od dłuższego czasu zachowywały się jak tzw. enfant terrible i zawsze uchodziło im to na sucho, zawsze udawały, że nic się nie stało. Tak nie może być już więcej. Polska, przejmując prezydencję, nie może tolerować tego typu zachowań uderzających w całą UE, jak również nie może tolerować zachowań, które jak w przypadku Węgier łamią przepisy dot. europejskiego zakazu aresztowania, uderzają w nasze bilateralne relacje. Krótko mówiąc - Węgry zachowały się wobec Polski i UE w sposób niedopuszczalny - komentował w rozmowie z Polsat News wiceszef MSZ.
Inauguracja bez von der Leyen
Również przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nie pojawi się w Polsce na inauguracji polskiej prezydencji w Radzie UE. Powodem jest ciężkie zapalenie płuc, które uniemożliwia jej podróż. Informację tę potwierdził rzecznik Komisji Europejskiej, Stefan de Keersmaecker.
Gala odbędzie się w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej, a głos zabiorą premier Donald Tusk i szef Rady Europejskiej Antonio Costa.
Polacy przejmują europejską prezydencję po Węgrach. Działanie polskich polityków ma być odmienne od tego, co zaplanował i realizował węgierski premier Viktor Orban.
Polska deklaruje wzmacnianie obronności Europy. W ciągu pół roku prezydencji w Radzie Unii Europejskich chce też otworzyć pierwszy rozdział negocjacji członkowskich z Ukrainą.
Źródło: PAP/Polsat News/WP