Polska obok USA i Wlk. Brytanii w planie stabilizacji Iraku
Nowy plan powojennej stabilizacji Iraku przewiduje podział tego kraju na na trzy sektory, patrolowane przez oddziały z co najmniej 10 krajów. Dowództwo sektorów przypadnie USA, W.Brytanii i Polsce - podał
wysoki rangą przedstawiciel rządu USA.
Granice trzech sektorów nie zostały jeszcze określone, wiadomo jedynie, że będą one uwzględniały podziały etniczne, religijne, polityczne i plemienne wewnątrz Iraku - podał cytowany przez agencje anonimowy przedstawiciel Waszyngtonu.
Międzynarodowe siły stabilizacyjne mają być wysłane możliwie jak najszybciej, ale konkretny termin nie został jeszcze określony - wyjaśnił. Ich zadaniem będzie przywracanie i utrzymywanie porządku oraz nadzorowanie projektów humanitarnych, takich jak przywracanie dopływu prądu i wody bieżącej, dostawy żywości i zapewnianie pomocy medycznej.
Wśród dziesiątki państw, które zgłosiły swój udział w siłach stabilizacji Iraku jest sześć państw europejskich - Włochy, Hiszpania, Ukraina, Dania, Holandia i Bułgaria. Ich reprezentanci spotkają się z przedstawicielami władz brytyjskich (7 maja) i władz polskich (22 maja), by określić, jakiego rodzaju siły będą reprezentować poszczególne kraje i czy będą one działać pod dowództwem brytyjskim czy polskim.
Zwierzchnie dowództwo nad międzynarodowymi siłami stabilizacyjnymi sprawować będzie naczelny dowódca operacji irackiej, amerykański generał Tommy Franks.
Przynajmniej w pierwszej fazie, koalicyjne siły stabilizacyjne będą uzupełniać raczej niż zastępować obecny już w Iraku korpus amerykański, liczący sobie nadal 135 tysięcy żołnierzy.
Siły stabilizacyjne zajmą się głównie zapewnianiem bezpieczeństwa i pomocą humanitarną, gdy tymczasem obecne już w Iraku siły amerykańskie koncentrować się będą na neutralizowaniu pozostających jeszcze na wolności członków reżimu Saddama Husajna oraz zbrojnych grup. (mag)