Na początku 2002 roku będziemy mogli pokazać ostatecznie - jakim tempem i jakimi nakładami będziemy tworzyć w Polsce społeczeństwo informacyjne - powiedziała w poniedziałek w Warszawie podsekretarz stanu w Komitecie Badań Naukowych, Małgorzata Kozłowska. Już we wtorek Komisji Europejskiej zostanie przekazany dokument z polskim stanowiskiem, dotyczącym programu eEurope+.
eEurope - An Information Society for All - to strategia Unii Europejskiej dla realizacji idei społeczeństwa informacyjnego, mającej kluczowe znaczenie edukacyjne i gospodarcze. Polska, jako kraj kandydujący, aktywnie włączyła się w przygotowania programu eEurope+.
Plan działania eEurope+ ma zostać oficjalnie ogłoszony podczas szczytu UE w Göteborgu w dniach 15-16 czerwca 2001 r.
Dokument eEurope+ jest przyjmowany jako wspólny dokument krajów kandydujących i należących do Unii. Jest też deklaracją kandydatów, że będą integralnie z UE tworzyć społeczeństwo informacyjne.
O tym, że Polska akceptuje priorytety zawarte w dokumencie, mówi stanowisko Rady Ministrów z listopada ub. r. "Strategia rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce na lata 2001-2006 - ePolska".
Jak powiedziała Kozłowska, stanowisko naszego kraju mówi o tym, że analizy tego, co zrobiliśmy można będzie dokonać dopiero pod koniec br., gdyż cele zostały wyznaczone niedawno.
Koszty realizacji to nie tylko urzędowe pieniądze, ale także nakłady przedsiębiorców i organizacji pozarządowych, które popierają tę inicjatywę. Zdaniem Kozłowskiej, Polska nie jest opóźniona w tworzeniu społeczeństwa informacyjnego pod względem legislacyjnym. Wszystkie niezbędne regulacje są już w Sejmie - mówiła.
Władze polskie bardzo mocno podkreślają w swoim stanowisku, że wszystkie programy unijne dotyczące tworzenia społeczeństwa informacyjnego muszą być otwarte dla krajów kandydujących.
Jednym z zarzutów przedstawionych podczas poniedziałkowego omawiania polskiego stanowiska była obawa przed wyznaczonymi terminami. Jak stwierdziła dr Diana Pietruch z Polskiego Towarzystwa Informacji Naukowej, dokument Unii zawiera plan działania dla krajów Europy, które są bardziej rozwinięte technologicznie niż Polska.
Sylwia Strzałkowska (WP)