"Polska nas dyskryminuje" - proszą Unię o interwencję
Związek Ludności Narodowości Śląskiej, od 14 lat bezskutecznie ubiegający się o rejestrację, w związku z polską prezydencją w UE wysłał list do szefów frakcji w Parlamencie Europejskim. Zwraca w nim uwagę na "dyskryminację narodowości śląskiej".
30.06.2011 | aktual.: 30.06.2011 15:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Prosimy was o podjęcie w ramach spotkań z władzami Polski kwestii dyskryminacji narodowości śląskiej, która - oprócz odmowy rejestracji naszego stowarzyszenia (...) przez polskie sądy - w ostatnim czasie zaostrzyła się" - napisali w przesłanym liście liderzy związku, Andrzej Roczniok i Rudolf Kołodziejczyk.
Autorzy listu wskazują, że sądy nadal nie chcą zarejestrować stowarzyszenia, mimo zmiany jego nazwy na "Związek Ludności Narodowości Śląskiej - Stowarzyszenie Osób Deklarujących Przynależność do Narodowości Śląskiej". Podkreślają także, że w ostatnich wyborach samorządowych komitet wyborczy "Narodowość śląska a inksze Ślonzoki" nie został zarejestrowany.
"Jedynym powodem odmowy rejestracji naszego komitetu wyborczego było użycie przez nas w nazwie określenia 'narodowość śląska'" - oceniają działacze związku, argumentując, że z tytułu użycia określenia "narodowość śląska" komitet nie uzyskałby żadnych przywilejów, byłby natomiast rozpoznawalny przez wyborców.
W tej sprawie działacze związku poskarżyli się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który - jak podali - zarejestrował skargę pod numerem 20529/11 jako sprawa "Roczniok i Kołodziejczyk przeciwko Polsce".
Działacze podkreślają w liście do przewodniczących frakcji europarlamentu, że ich wystąpienie wiąże się również z tegorocznymi wyborami parlamentarnymi, ponieważ obawiają się, że komitet "Narodowość śląska a inksze Ślonzoki" nie zostanie dopuszczony do wyborów.
Stworzony przez przedstawicieli związku komitet chciał wystawić własną listę kandydatów w wyborach do sejmiku woj. śląskiego. Nie został zarejestrowany z powodu wad formalnych, a odwołania od tej decyzji zostały negatywnie rozpatrzone przez sądy. Komisarz wyborczy uznał, że określenie "narodowość śląska" "nie wynika z istniejącego stanu prawnego". Założyciele komitetu byli wzywani do zmiany nazwy, ale nie zgodzili się na to. Ich odwołania były bezskuteczne.
"Uważamy, że takie zachowanie władz Polski stanowi łamanie podstawowych zasad demokracji, gdyż tylko z powodu używania przez nas określenia 'narodowość śląska' jesteśmy pozbawieni prawa wyborczego wyrażonego poprzez wystawianie swoich kandydatów w wyborach" - napisano w liście. Jego autorzy liczą, że "nieopublikowany zakaz używania w wyborach określenia 'narodowość śląska' zostanie usunięty".
Roczniok i Kołodziejczyk są liderami ubiegającego się od 14 lat o sądową rejestrację Związku Ludności Narodowości Śląskiej. Polskie sądy konsekwentnie uznawały, że rejestracja organizacji wiązałaby się z uznaniem śląskiej mniejszości narodowej i związku nie zarejestrowano, mimo zmiany proponowanej nazwy na Stowarzyszenie Osób Deklarujących Przynależność do Narodowości Śląskiej.
W 2001 r. Trybunał w Strasburgu uznał, że polskie sądy nie złamały prawa, odmawiając związkowi rejestracji. Założyciele związku argumentują m.in., że w spisie powszechnym kilka lat temu narodowość śląską zadeklarowało 173 tys. osób. Kolejna skarga Związku, złożona w 2007 r., czeka na rozpatrzenie w Strasburgu.