Polscy turyści utknęli w rosyjskich górach. Powódź zablokowała drogi
Kilkuset obcokrajowców - w tym turyści z Polski, USA, Niemiec, Chin, Słowenii i Malezji - utknęło w górach po zejściu lawin błotnych w pobliżu Elbrusu w Kabardo-Bałkarii przy granicy Rosji z Gruzją. W regionie wprowadzono stan wyjątkowy.
Drogi prowadzące do miejscowości zostały podmyte. Powodzie są związane z podniesieniem się wód rzeki Baksan. Odciętych zostało 27 baz turystycznych i 49 zarejestrowanych grup turystycznych, w sumie ponad 500 osób - informuje agencja RIA Nowosti.
Łączna długość podmytych tras prowadzących do odciętego regionu to aż 150 km.
Jak podało ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, podczas zejścia lawin błotnych do rzeki wpadły trzy samochody, w których znajdowało się pięć osób. Dwie osoby uratowano, pozostałe trzy są poszukiwane. Wśród zaginionych jest przedstawiciel miejscowej administracji.
Agencja TASS informuje, że wojskowi mogą wysadzić 300-metrową skałę, aby odblokować dostęp do drogi federalnej.
W regionie dotkniętym powodzią znajduje się ok. 7,7 tys. osób.