Polscy turyści utknęli w hiszpańskim kurorcie
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewniło, że dokłada wszelkich starań, by polscy turyści - obecnie ok. 70 osób - pozostający w Lloret de Mar w Hiszpanii otrzymali "wszelką niezbędna pomoc". Według mediów turyści po tygodniowych wakacjach mieli wrócić autokarami do kraju, jednak organizatorzy mieli nie zapłacić za przewóz i pozostawiono ich w Hiszpanii.
22.09.2017 | aktual.: 22.09.2017 22:00
MSZ zapewnia, że niezwłocznie po otrzymaniu zawiadomienia dotyczącego sytuacji ok. 120-osobowej grupy polskich obywateli w Lloret de Mar podjęto działania, aby te osoby, które zakończyły pobyt w Katalonii otrzymały właściwą opiekę.
Resort podał, że obecnie na miejscu przebywa grupa około 70 polskich obywateli. "Pozostali turyści - posiadając odpowiednie środki pieniężne - zdecydowali się na powrót do Polski na własną rękę" - poinformowało MSZ w komunikacie przekazanym mediom. "MSZ dokłada wszelkich starań, by polscy turyści pozostający w Lloret de Mar otrzymali wszelką niezbędną pomoc. Na miejsce dojechał konsul z Konsulatu Generalnego RP w Barcelonie" - podkreślił resort.
"Turystom zapewniony zostanie nocleg ze śniadaniem. Służba konsularna pracuje nad zapewnieniem jak najszybszego i bezpiecznego powrotu polskich turystów do kraju" - napisano w komunikacie.
Według mediów ok. 150 Polaków wypoczywało w Hiszpanii wykupując ofertę biura podróży Travel Models. W piątek przed południem Polacy po tygodniowym urlopie mieli powrócić autokarami do kraju, ale odjechały one bez nich, bo organizator wczasów nie zapłacił za ich transport - jak przekazali mediom turyści. Organizator wycieczki nie odbiera telefonu - podały media, które napisały o utrudnieniach w powrocie grupy.
Według mediów biuro Travel Models nie widnieje w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników, o czym jeszcze w lutym tego roku miał zostać poinformowany Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.
Zobacz także: Wczasy w PRL