Polscy chuligani pobili czarnoskórego, kobiety broniły
Czterech młodych mieszkańców Białegostoku stanie przed sądem w związku ze znieważaniem na tle rasistowskim i pobiciem czarnoskórego Francuza. Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe skierowała akt oskarżenia w tej sprawie do miejscowego sądu. Oskarżonym grozi do trzech lat więzienia. W obronie bitego i znieważanego cudzoziemca stanęły kobiety.
29.07.2009 | aktual.: 29.07.2009 12:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak powiedział szef prokuratury Marek Winnicki, jeden z młodych mieszkańców Białegostoku odpowie za pobicie, trzech za znieważenie. W kwietniu tego roku 34-letni Francuz został zaatakowany przez większą grupę chuliganów na przystanku autobusowym. Doszło do szamotaniny, gdy w obronie cudzoziemca stanęły kobiety, które były w pobliżu, chuligani uciekli między osiedlowe bloki.
Jak ustaliła prokuratura, już dwa dni wcześniej czarnoskóry cudzoziemiec był znieważany na ulicy. Chuligani na jego widok wydawali odgłosy zwierząt, wykonywali obsceniczne gesty i potrącali go na ulicy.
Zarzuty w sprawie udało się postawić czterem osobom, trzy z nich nie przyznają się. Prokuratura zakwalifikowała występki oskarżonych jako działanie o charakterze chuligańskim, ponadto sąd powinien orzec nawiązkę na rzecz poszkodowanego.
Wobec innych, nieustalonych osób, śledztwo prawdopodobnie będzie umorzone.