Polował na chłopców. Ujawniają kulisy sprawy księdza Pawła Kani
Onet ujawnia szczegóły dotyczące księdza Pawła Kani, skazanego za gwałt i seksualne wykorzystywanie trzech nieletnich chłopców. Podczas przesłuchania jeden z policjantów zapytał go: "Czemu robiłeś takie rzeczy?", na co duchowny odpowiedział: "Z tobą nie będę rozmawiał. Nie ty będziesz mnie osądzał".
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie doszło do zatrzymania? Ksiądz Paweł Kania został zatrzymany w hotelu Orbis we Wrocławiu po zgłoszeniu podejrzanego zachowania wobec nieletniego chłopca.
- Dlaczego policja zainteresowała się Kanią? Obsługa hotelu zauważyła nieodpowiednie zachowanie mężczyzny wobec chłopca, co skłoniło ich do wezwania policji.
- Jakie były konsekwencje dla Kani? Po zatrzymaniu i śledztwie Kania został skazany na siedem lat więzienia za przestępstwa seksualne wobec nieletnich.
Wszystko zaczęło się w hotelu Orbis we Wrocławiu pod koniec 2012 r., gdzie obsługa basenu zauważyła niepokojące zachowanie dorosłego mężczyzny wobec chłopca. Zgłoszenie trafiło na policję, która szybko zareagowała. Ksiądz został zatrzymany po tym, jak próbował ukryć dowody w postaci laptopa i pendrive'a - nie przyznawał się do winy, twierdząc, że nie wie, skąd pochodzą te materiały.
Co odkryła policja podczas śledztwa?
Podczas przeszukania mieszkania Kani, policja znalazła materiały pornograficzne z udziałem dzieci. Kania, mimo wcześniejszych wyroków, nadal miał kontakt z nieletnimi. Śledztwo ujawniło, że ksiądz wykorzystywał swoją pozycję do manipulacji i krzywdzenia dzieci, co doprowadziło do jego skazania.
Ksiądz przedstawiał się jako "Pan Krzyś" i zdobywał zaufanie rodziców, by móc zabierać ich dzieci na wycieczki. W trakcie przesłuchań jeden z nastolatków opowiedział o molestowaniu i gwałcie, którego doświadczył na Wyspach Kanaryjskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy Warszawy skomentowali wyniki wyborów
Okazało się, że Kania, mimo wcześniejszych zarzutów, kontynuował pracę z dziećmi. W 2005 r. został zatrzymany za próbę nakłaniania nieletnich do seksu. W 2010 r. skazano go za posiadanie pornografii dziecięcej, ale nadal miał kontakt z dziećmi.
- Uwodził nie tylko dziecko, ale całe jego otoczenie, żeby bez podejrzewania czegoś złego rodzice wydali mu dziecko. To niebezpieczny człowiek. Bardzo wyrafinowany. Jest w nim 100 proc. zła - mówi cytowana przez Onet prokurator Joanna Pawlik-Czyniewska.
Reakcje Kościoła na działania księdza pedofila
W 2015 r. Kania został skazany na siedem lat więzienia za gwałt i wykorzystywanie seksualne trzech chłopców.
Kościół początkowo próbował chronić Kanię, co widać było podczas przeszukania jego apartamentu na Ostrowie Tumskim. Jednak po ujawnieniu skali jego przestępstw, w 2019 r. Watykan zdecydował o wydaleniu go ze stanu duchownego.
Kania był jednym z antybohaterów filmu "Tylko nie mów nikomu" braci Sekielskich.
W 2020 r. sąd orzekł, że kurie bydgoska i wrocławska muszą zapłacić odszkodowanie jednej z ofiar Kani, co ostatecznie wyniosło ok. 400 tys. zł.
Po wyjściu z więzienia w 2021 r., Kania został objęty nadzorem prewencyjnym i zobowiązany do terapii dla przestępców seksualnych. Mimo to, sąd nie skierował go do ośrodka dla niebezpiecznych przestępców w Gostyninie. Policja regularnie monitoruje jego działania, a Kania uczęszcza na terapię w Tychach.
Czytaj także: Księża apelują. "Nie zgadzajcie się na udział dzieci"
Źródło: Onet