Polka walczyła w Chicago z korupcją w sądach
Sekretarz Sądu Okręgowego Powiatu Cook, Aurelia Pucińska odeszła z tego stanowiska, pochodzącego z wyborów, po ponad 20 latach służby publicznej w lokalnej administracji.
Z efektów jej pracy mogliby być dumni najbliżsi, m.in. nieżyjąca już babka, Lidia Pucińska, popularna osobowość radiowa i współtwórczyni polonijnego teatru oraz ojciec, Roman Puciński, człowiek renesansu: reporter gazety Chicago SunTimes, pilot myśliwca sił powietrznych USA podczas II wojny światowej, wynalazca "czarnej skrzynki", kongresman, radny chicagowski i działacz polonijny.
Aurelia Pucińska jest z zawodu prawnikiem. Doświadczenie polityczne zdobywała już jako młoda dziewczyna przy boku ojca, który nie tylko piastował urzędy publiczne, ale był też wysokiej rangi działaczem Partii Demokratycznej.
W toku swojej długiej kariery politycznej była członkiem zarządu Wydziału Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej. Wcześniej pracowała w federalnym Zarządzie ds. Małych Biznesów, SBA (Small Business Administration). W 1988 r. wygrała wybory na sekretarza Sądu Okręgowego Powiatu Cook (Clerk of Cook County Circuit Court). Na tym stanowisku zademonstrowała swoje wysokiej klasy umiejętności kierownicze i administracyjne.
W sekretariacie prowadzonym przestarzałymi metodami, skażonym nepotyzmem i łapówkarstwem spadło na nią mnóstwo pracy. Jej poprzednik, Morgan Finley został skazany na karę więzienia za korupcję. Podczas administracji Finleya sekretariat sądu funkcjonował w sposób urągający gospodarności. Księgowość prowadzona była metodami z poprzedniego stulecia. W pomieszczeniach biurowych zalegały sterty nie policzonej gotówki, pochodzącej z grzywien, kar, mandatów, opłat sądowych itp. Pucińska zrobiła z tym wszystkim porządek. Skomputeryzowała księgowość, usprawniła pracę biura i obsługę urzędniczą sal sądowych. Pomimo opozycji niektórych wpływowych sędziów, wprowadziła rotacyjny system przydzielania sal rozpraw dla sług Temidy. Miało to zapobiec brataniu się sędziów z urzędnikami sądowymi i ich wspólnemu spiskowaniu w celu brania łapówek, tak jak to miało miejsce w przypadku głośnej afery korupcji Greylord w Sądzie Okręgowym Powiatu Cook.
Aurelia Pucińska na razie nie zdradza swoich planów zawodowych na najbliższą przyszłość. Ujawniła też, że najprawdopodobniej pozostanie aktywna na lokalnym forum politycznym, tylko już nie jako wybieralny urzędnik w służbie publicznej.
(Dziennik Związkowy - Chicago)