Politycy PiS rozmawiali z politykami Udaru i Batkiwszczyny
Jest bardzo duża szansa na powołanie rządu na Ukrainie w najbliższym czasie. Na jego czele może stanąć b. szef dyplomacji Petro Poroszenko; jest jednak wiele podziałów w dawnej opozycji - to wnioski polityków PiS z ich rozmów z przedstawicielami partii UDAR i Batkiwszczyna.
25.02.2014 | aktual.: 25.02.2014 18:23
Wiceprezes PiS Adam Lipiński oraz europosłowie Tomasz Poręba i Ryszard Czarnecki udali się na Ukrainę w poniedziałek. Spotkali się tam m.in. z przedstawicielami Batkiwszczyny i UDAR-u. Rozmawiali m.in. o perspektywach powołania nowego rządu, co ma nastąpić do najbliższego czwartku.
- W poniedziałek i we wtorek spotykaliśmy się z szefami frakcji Batkiwszczyny i UDAR-u w parlamencie, a także z kandydatami na ministrów w nowym rządzie. Głównym tematem rozmów była kwestia powołania rządu oraz tego, jak wyobrażają sobie współpracę Polski, Ukrainy i Unii Europejskiej. Sytuacja jest trudna. Powołanie rządu miało być najpierw wczoraj, potem dzisiaj, teraz wiemy, że nie będzie przed czwartkiem. Nie ma wciąż większości dla nowego rządu - powiedział Czarnecki.
Wyjaśnił, że brak większości powoduje, że Partia Regionów stawia warunki. - Batkiwszczyna i stronnicy Witalija Kliczki nie chcą, aby to był rząd kontynuacji tego, co było za czasów Janukowycza. Są targi. Każdy dzień bez rządu jest czasem straconym, powstają coraz silniejsze tendencje separatystyczne - podkreślił Czarnecki.
- jest jednak duża szansa, że rząd zostanie szybko powołany. Na razie faworytem jest Petro Poroszenko, oligarcha, który poparł Majdan. Mówi się w drugiej kolejności o Arseniju Jaceniuku. Podziałów w obozie zwycięzców jest wiele - dodał polityk PiS.
W ocenie Czarneckiego panuje przekonanie, że pojawiające się informacje o napaściach na członków administracji obalonego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i członków rządu są prawdopodobnie dziełem prowokatorów i mają pokazać, że po zmianie władzy panuje chaos.