Politycy PiS przyciśnięci do ściany. Gęsto tłumaczyli się ws. Nawrockiego
Politycy PiS w TVN24 byli dopytywani o kwestię ujawnionego przez media zobowiązania Karola Nawrockiego do opieki nad panem Jerzym. Tobiasz Bocheński przekonywał, że nie była to umowa dożywocia, a jedynie oświadczenie złożone dotyczące relacji.
Dyskusja w programie "Kawa na ławę" w TVN24 dotyczyła m.in. afery z mieszkaniem Karola Nawrockiego.
- Karol Nawrocki przeprowadził wszystko zgodnie z prawem i uczciwie nabył mieszkanie od pana Jerzego. Są na to dokumenty - powiedział Bocheński. - Pomagał człowiekowi wyjść z kryzysu, bezdomności i się nim opiekował - dodał chwilę później.
Właśnie w tym momencie, Borys Budka z KO, Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy i Aleksandra Leo z Polski 2050 wybuchnęli śmiechem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyglądać będzie II tura? Prof. Dudek pewny ws. Mentzena
Reprezentująca Kancelarię Prezydenta Beata Kempa przekonywała, że Andrzej Duda nie wycofa swojego poparcia dla Karola Nawrockiego.
- Z punktu widzenia prawnego jest naprawdę wszystko w porządku, również i z punktu widzenia moralnego - powiedziała Beata Kempa.
Politycy PiS kluczą ws. zobowiązania Nawrockiego
Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki dopytywał o zobowiązanie do opieki nad Jerzym Ż., które podpisał Karol Nawrocki, a które zostało ujawnione w piątek przez Interię.
- Skoro Karol Nawrocki się zobowiązuje do tej umowy, to w jaki sposób on przez rok może nie wiedzieć, co się dzieje z Jerzym Ż.? - pytał Piasecki.
Beata Kempa próbowała zmienić temat, mówiąc m.in. o opiekunce pana Jerzego.
- Czy pani odpowie na moje pytanie? - dociekał Piasecki, dopytując cały czas o złożone przez Nawrockiego oświadczenie.
Poseł Tobiasz Bocheński sugerował udział w tej sprawie ABW.
- Właśnie chciałbym wiedzieć, czym jest to oświadczenie. Dlatego że prawdopodobnie pochodzi z teczki Karola Nawrockiego, która jest posiadaniu służb specjalnych - odparł poseł PiS Tobiasz Bocheński.
Konrad Piasecki dopytywał, czy oświadczenie jest prawdziwe i dlaczego politycy PiS nie zapytają o to Karola Nawrockiego.
- To nie jest umowa dożywocia, umowa dożywocia jest czymś zupełnie innym. To jest tylko oświadczenie złożone, dotyczące relacji, jakie są pomiędzy Karolem Nawrockim a panem Jerzym na potrzeby najprawdopodobniej postępowania sprawdzającego przez służby specjalne - powiedział Tobiasz Bocheński.
- Jeśli oświadczamy, że się kimś dożywotnio opiekujemy, to jesteśmy zobowiązani to robić. A nie wyjeżdżać do Warszawy i mówić: no, odkąd wyjechałem do Warszawy, to już nie za bardzo - skwitował Konrad Piasecki.
Źródło: TVN24