Szukali zaginionego. Kamera termowizyjna pokazała plamę na polu
37-letni mieszkaniec Racotu zaginął po wyjeździe z domu. Po niemal dobie intensywnych poszukiwań, policjanci zauważyli plamę na polu kukurydzy, którą dostrzegli dzięki kamerze termowizyjnej.
W środę 9 lipca policja w Kościanie otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 37-letniego mieszkańca Racotu. Mężczyzna opuścił dom rano, nie informując nikogo o swoich planach. Rodzina zgłosiła zaginięcie, gdy kontakt z nim się urwał.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania, a do akcji dołączyły dodatkowe siły, w tym przewodnicy psów z Poznania oraz strażacy z Kościana. W działaniach uczestniczyły także jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej i specjalistyczne grupy poszukiwawcze z regionu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mnóstwo pieniędzy". Gen. Kraszewski o polskiej produkcji dronów
Poszukiwania wspierano za pomocą dronów z kamerami termowizyjnymi, co okazało się kluczowe. Po 24 godzinach intensywnych działań, operator drona zauważył zaginionego na polu kukurydzy w Racocie.
Ze względu na trudny kontakt z mężczyzną i zagrożenie jego życia, na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Ratownicy szybko udzielili mu niezbędnej pomocy i przewieźli do szpitala.
Dzięki sprawnej akcji służb mężczyzna został odnaleziony i trafił pod opiekę medyczną, co przyniosło ulgę wszystkim zaangażowanym w poszukiwania.
Źródło: KPP Kościan