Policja zatrzymała 10 osób podejrzanych o sabotaż na kolei
Francuska policja zatrzymała 10 członków "skrajnej lewicy anarchistycznej", podejrzanych o dokonanie serii sabotaży na kolei, które spowodowały w ubiegły weekend masowe opóźnienia superszybkich pociągów TGV - poinformowało francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
W sobotę i niedzielę, podczas "czarnego weekendu" na francuskiej kolei (SNCF), doszło do kilku aktów wandalizmu, dokonanych przez nieznanych sprawców. Uszkodzili oni linie trakcyjne, przyczepiając do nich żelazne pręty. Spowodowało to dochodzące nawet do kilku godzin opóźnienia 160 pociągów TGV, Eurostar i Thalys na trasach krajowych i międzynarodowych.
Minister spraw wewnętrznych Michele Alliot-Marie poinformowała prasę, że policja zatrzymała 10 osób podejrzanych w tej sprawie, należących do "skrajnej lewicy - ruchu anarchistycznego". W sumie przesłuchano już około 20 osób.
Jak podkreślił prezes francuskich kolei (SNCF) Guillaume Pepy, wśród tych osób nie ma żadnego kolejarza. Podejrzani zostali schwytani m.in. w Paryżu, Rouen oraz na północnym wschodzie i w centrum Francji. Kilku zatrzymanych mieszkało w wiosce Tarnac w centralnej Francji (departament Correze), gdzie część z nich prowadziła sklep spożywczy, a inni mieszkali w gospodarstwie wiejskim.
Według agencji AFP, już od kilku miesięcy sekcja antyterrorystyczna policji "rozpracowywała" ruch anarchistyczny, podejrzewany o organizowanie aktów wandalizmu na kolei.
Szymon Łucyk