Policja wydała fortunę na bezużyteczne urządzenia
Policja kupiła za 780 tys. złotych urządzenia paraliżujące dźwiękiem, chociaż przepisy nie przewidują możliwości jego użycia - ujawnia "Gazeta Wyborcza".
21.06.2011 | aktual.: 21.06.2011 09:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To urządzenie, stosowane m.in. przez amerykańskich żołnierzy, zamienia energię elektryczną na piskliwy dźwięk. Można ten pisk kierować w określoną stronę.
Hałas jest ponoć tak dokuczliwy, że może doprowadzić do trwałego uszkodzenia słuchu i czasowego zaburzenia wzroku.
Jednak ustawa o policji nie wymienia pośród środków przymusu bezpośredniego urządzeń obezwładniających dźwiękiem. Więc faktycznie nie wolno takich działań podejmować, ponieważ nie są zgodne z prawem.
Zakupione za 780 tys. zł sześć paralizatorów dźwiękowych ma służyć jedynie do wydawania głośnych komend - odpowiedziała "Gazecie Wyborczej" Komenda Główna Policji.