Policja rozpędziła protesty opozycji w Kenii, co najmniej 1 zabity
Przy użyciu gazów łzawiących i pałek kenijska policja rozpędziła na zachodzie kraju protesty zwolenników opozycji przeciwko wybranemu na kolejną kadencję prezydentowi Mwai Kibakiemu. Co najmniej jedna osoba
została zabita.
16.01.2008 13:20
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/krwawe-starcia-w-kenii-6038692667835009g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/krwawe-starcia-w-kenii-6038692667835009g )
Krwawe starcia w Kenii
Pomimo zakazu władz lider opozycji i przegrany w grudniowych wyborach prezydenckich Raila Odinga wezwał do podjęcia trzydniowych protestów w 42 miejscach na terenie całego kraju.
W Kisumu, na zachodzie Kenii, będącym bastionem opozycji, oraz w Mombasie - drugim co do wielkości mieście w kraju, położonym na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego - młodzi protestujący zaczęli już gromadzić się w środę rano. Niektórzy z nich palili opony i ustawiali blokady na drogach.
Policja w Kisumu rozpędziła tłum liczący około tysiąca ludzi, a w Mombasie około 150 manifestantów.
W stołecznym Nairobi policja również użyła gazów łzawiących wobec kilku protestujących. Wielu Kenijczyków w Nairobi nie wychodziło jednak w środę z domów; ruch na ulicach był niewielki; sklepikarze zabili okna deskami.
Do podobnych protestów zwolenników opozycji, zarzucającej władzom fałszerstwa wyborcze, doszło na początku stycznia. Zginęło w nich ponad 600 osób, a kilkaset tysięcy zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domostw.
We wtorek opozycja została wzmocniona dzięki temu, że parlament wybrał na swojego przewodniczącego jej kandydata Kennetha Marende.
52-letni prawnik z Pomarańczowego Ruchu Demokratycznego (ODM) nieznacznie pokonał prezydenckiego kandydata Francisa ole Kaparo, który sprawował tę funkcję do czasu ostatnich wyborów powszechnych 27 grudnia. Opozycja, która w wyborach uzyskała większość w parlamencie, zapowiedziała, że utrudnione będą rządy prezydenta Kibakiego.