Policja ostrzegała przed niebezpiecznym 48‑latkiem. Mężczyzna został zatrzymany
- Osoba może być niebezpieczna! Może posiadać broń palną i zachowywać się agresywnie i próbować ucieczki - apelowała policja i prosiła o pomoc w działaniach. Poszukiwany listem gończym Ryszard W., który ma odpowiadać za współudział we włamaniu i kradzieży na stacji paliw, wpadł w ręce funkcjonariuszy,
Poszukiwany listem gończym 48-latek został zatrzymany około godz. 2.30 w nocy na prywatnej posesji na terenie województwa wielkopolskiego. - Był kompletnie zaskoczony. Zatrzymanie zrealizowali policjanci z powiatu kolskiego wspierani przez poznańskich antyterrorystów i „Łowców Głów” - poinformował rzecznik dolnośląskiej policji asp. szt. Paweł Petrykowski.
Zatrzymany trafi teraz do aresztu śledczego we Wrocławiu.
Funkcjonariuszom udało się zlokalizować mężczyznę, mieszkańca powiatu wrocławskiego, po publikacji w mediach jego rysopisu oraz zdjęć przedstawiających kilka możliwych wariantów jego wyglądu.
Przypomnijmy, że policja apelowała o pomoc we wskazaniu miejsca pobytu 48-latka. Wyznaczyła też nagrodę w wysokości 10 tys. zł.
Za co był ścigany
Mężczyzna ma odpowiadać za włamanie i kradzież na stacji paliw, do których doszło w nocy 21 czerwca 2017 roku w nocy w Dobrzycach w województwie wielkopolskim. Miał nie działać samodzielnie.
Jak ustalili policjanci, wspólnie z inną osobą po włamaniu i kradzieży zbiegł z miejsca przestępstwa. Patrol policji namierzył ich w miejscowości Baranowice. Jednak mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych podejrzani nie zatrzymali się do kontroli i próbowali zbiec lokalnymi drogami.
Poruszali się skradzionym pojazdem Skoda Octavia. Później jednak porzucili je w lesie i dalej uciekali pieszo. Jeden z nich strzelił z broni palnej i ranił jednego z funkcjonariuszy w szyję. Inny policjant ranił napastnika w dolne partie ciała. Na skutek doznanych obrażeń mężczyzna zmarł na miejscu.
Drugiemu z podejrzanych Ryszardowi W. udało się w lesie uciec. Miał na sobie wówczas kominiarkę.
Źródło: Policja/WP