Poleciał śmigłowcem na narty. Żandarmi nie dali mu pojeździć
Pewien biznesmen z Lombardii postanowił wykorzystać kilka godzin wolnego i wybrać się na narty. Wskoczył więc w kombinezon, złapał narty i usiadł za sterami prywatnego śmigłowca. To, co zrobił później, wprawiło wszystkich w osłupienie.
Co musisz wiedzieć?
- Biznesmen z Lombardii przyleciał śmigłowcem na stok narciarski w Dolomitach, co zauważyli patrolujący teren karabinierzy.
- Mężczyzna nie posiadał zezwolenia na lądowanie na wysokości powyżej 1600 metrów n.p.m., co skutkowało nałożeniem grzywny.
- Grzywna wyniosła 2 tys. euro, a po jej nałożeniu biznesmen odleciał do domu.
Dlaczego biznesmen z Lombardii zdecydował się na śmigłowiec?
Włoskie media opisały w sobotę niezwykłe wydarzenie, do którego doszło na jednym ze stoków narciarskich w Dolomitach we włoskim Trentino. Karabinierzy patrolujący stok w rejonie szczytu Groste nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczyli śmigłowiec lądujący przy samej trasie narciarskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Dramatyczne nagranie z USA. Helikopter spadł do rzeki
Mężczyzna, który z niego wysiadł był już w stroju narciarskim i po przypięciu nart zaczął spokojnie zjeżdżać; zupełnie tak, jakby nic się nie stało.
Przeczytaj także: Tragiczny wypadek w Szczyrku. Nie żyje narciarz
Bardzo chciał pojeździć na nartach, a miał dużo pracy
Żandarmi zatrzymali go na stoku, wylegitymowali i zażądali wymaganego dokumentu uprawniającego do lądowania śmigłowcem na wysokości powyżej 1600 metrów n.p.m. 60-letni biznesmen z Lombardii przyznał, że nie ma takiego zezwolenia.
Następnie mężczyzna wyjaśnił, że ma dużo pracy w firmie, ale jednocześnie bardzo chciał pojeździć na nartach i dlatego, żeby skrócić czas dojazdu w góry, postanowił polecieć swoim śmigłowcem. Pokazał też licencję pilota i dowód jego ubezpieczenia.
Wypad na narty okazał się bardzo kosztowny
Za niedozwolony lot karabinierzy wymierzyli mu grzywnę w wysokości 2 tys. euro. Biznesmenowi najwyraźniej przeszła ochota na szusowanie. Odpiął narty i odleciał do domu.