Połamane drzewa, uszkodzone linie energetyczne
Pozrywane sieci energetyczne, połamane drzewa, uszkodzone samochody - to m.in. efekt burzy jaka przeszła nad częścią Łodzi. Silny i porywisty wiatr spowodował też szkody w regionie. Na szczęcie nie ma żadnych ofiar.
26.01.2008 | aktual.: 27.01.2008 02:12
Jak poinformował dyżurny oficer łódzkiej straży pożarnej, do godz. 22.00 strażacy interweniowali w mieście już 45 razy. Najwięcej problemów jest powalonymi drzewami, z których część uszkodziła samochody, blokuje ulice lub pozrywała linie energetyczne. W niektórych domach brakuje prądu.
Podobnie jak w Łodzi, także w województwie strażacy mają wiele zajęcia. Interweniowali już ponad 70 razy, co chwila - jak twierdzi oficer dyżurny - dociera do nich kolejne zgłoszenie.
Podobnie jak w Łodzi, także w regionie największy problem jest z powalonymi drzewami. Są przypadki uszkodzenia dachów, zerwania reklam.
Na Lubelszczyźnie wichura pozbawiła prądu ponad 5 tysięcy odbiorców, głównie na północy województwa. Energetycy obiecują, że awarie są usuwane na bieżąco, w najgorszym razie wszystko zostanie naprawione do rana.
Na Lubelszczyźnie silniej wieje od godziny 22-iej. Najmocniej na północy regionu - w okolicach Ryk, Puław, Radzynia i Lubartowa aż do Białej Podlaskiej.
Do tej pory lubelscy strażacy odebrali kilkadziesiąt zgłoszeń o połamanych gałęziach i powalonych drzewach. Konary mogą leżeć na drogach- dlatego apelujemy do kierowców o ostrożną jazdę.
Lubelski Zakład Energetyczny szacuje, że ponad 5 tysięcy odbiorców z powodu wichury jest pozbawionych prądu, głównie na północy województwa. Energetycy obiecują, że awarie są usuwane na bieżąco, w najgorszym razie wszystko zostanie naprawione do rana.
Przez teren powiatu skarżyskiego w Świętokrzyskiem przeszła nawałnica, która spowodowała znaczne szkody w sieci energetycznej. Prądu zostali pozbawieni mieszkańcy Suchedniowa, Występy i okolicznych miejscowości. Uszkodzeniu uległa jedna z linii wysokiego napięcia, co spowodowało pozbawienie prądu przynajmniej kilkudziesięciu stacji transformatorowych.
Silna burza przeszła także nad Kielcami, Końskimi i Starachowicami. Wiatr wiał z prędkością przekraczającą 100 km/h. Jak dotąd nie odnotowano jednak poważniejszych szkód.
Strażacy w Wielkopolsce interweniowali wieczorem dwieście razy z powodu silnego wiatru. Usuwane były powalone drzewa, połamane konary, oberwane rynny.
Na trasie numer 5 Poznań-Gniezno w okolicach Kobylnicy wichura powaliła na jezdnię drzewo, które uszkodziło samochód. Niegroźne obrażenia odniosły dwie osoby. Droga była zablokowana.
Wywrócone drzewo zablokowało także na kilkadziesiąt minut drogę niedaleko Granowa i trasę numer 92 między Poznaniem a Pniewami i trasę numer 2 koło Lwówka. Dwa wyrwane drzewa spadły na wyjazd z autostrady w Nowym Tomyślu oraz na jedną z ulic w Rakoniewicach koło Grodziska. W gminie Pępowo wiatr zrzucił z budynku połowę dachu na linię energetyczną. W Rawiczu złamane drzewo spadło na miejski basen i uszkodziło fragment dachu i gzyms. W Lesznie drzewo oparło się o ścianę sklepu.
W Opalenicy wiatr zrzucił 30 metrów kwadratowych dachu na zaparkowany samochód. Drzewa uszkodziły także wiele linii energetycznych. W rejonie Poznania nie ma prądu między innymi w Czerwonaku, Wirach, Łęczycy, Komornikach, Luboniu. Awarie także w okolicach Klinów, Mielna, Dębogóry, Dziewiczej Góry. Na razie nie wiadomo jak długo potrwa usuwanie uszkodzeń.
W powiecie gnieźnieńskim wichura łamała drzewa, zrywała reklamy i sieci energii elektrycznej. Na szczęście nie doszło z tego powodu do poważniejszych zdarzeń. Ruchliwa ulica Roosevelta w Gnieźnie przez kilkadziesiąt minut była nieprzejezdna. Zwaliło się na nią duże drzewo. We wsi Niechanowo o budynek mieszkalny oparło się drzewo. Konary z dróg powiatu usuwało 16 zastępów straży pożarnej. Kilkanaście miejscowości nie ma prądu, podobnie jest w części dzielnic Gniezna.
W północnej Wielkopolsce wiało wcześniej. Także tam strażacy zajęci byli usuwaniem czterech powalonych drzew i likwidacją wielu mniejszych szkód.
Synoptycy przestrzegają, że silny i porywisty wiatr, wiejący z prędkością 80-100 km/h może utrzymywać się aż do godzin popołudniowych.