Polak zginął na autostradzie w Belgii. Ratownicy znaleźli w jego dłoni telefon
40-letni Polak prowadzący furgonetkę wjechał w tył stojącej w korku ciężarówki. Mężczyzna zginął na miejscu. Do tragicznego wypadku doszło na autostradzie E34 w kierunku Antwerpii w Belgii.
oprac. Klaudia Stabach
Wstępne ustalenia belgijskiej policji wskazują, że do wypadku doszło z winy polskiego kierowcy. Mężczyzna prawdopodobnie zagapił się i nie zauważył w porę stojącej ciężarówki.Ratownicy, którzy dostali się do kabiny furgonetki i wydobyli ciało 40-latka zauważyli, że miał zaciśnięty w dłoni telefon.