Polak zatrzymany w Wiedniu. Ostrzelał tramwaj
W Wiedniu doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem Polaka. 36-latek, z nieznanych na razie przyczyn, ostrzelał tramwaj. Został zatrzymany przez policję.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do zdarzenia? W piątek, około godziny 12:30, w rejonie Linzer Strasse w Wiedniu.
- Co się stało? Polak ostrzelał tramwaj, uszkadzając drzwi i okno pojazdu. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
- Jakie są dalsze kroki? Policja prowadzi dochodzenie, aby ustalić motyw działania sprawcy.
Jak doszło do incydentu?
W piątek około południa wiedeńska policja otrzymała zgłoszenie o uszkodzeniach tramwaju. Doniesienia wskazywały, że tramwaj ostrzelano z broni palnej, co skłoniło służby do odgrodzenia terenu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Zawrócił pod prąd. Nie wiedział, że jedzie policja
- Odkryto dziury, zarówno w drzwiach, jak i w oknie tramwaju - stwierdził w rozmowie z "Kronen Zeitung" Philipp Hasslinger z wiedeńskiej policji.
Na miejscu policjanci znaleźli pocisk z karabinu. Stwierdzili też, że strzały do tramwaju musiały zostać oddane z jednego z mieszkań w pobliżu miejsca zdarzenia.
Przeszukali dwie nieruchomości. W jednym z mieszkań znaleźli karabin i łuski.
Kim jest podejrzany?
Policja szybko zidentyfikowała sprawcę. Mężczyzna został zatrzymany w pobliskiej kawiarni. Był pod wpływem alkoholu.
Okazał się nim 36-letni Polak, który przyznał się do ostrzelania tramwaju.
- Podejrzany, 36-letni obywatel Polski, posiadał broń legalnie - poinformowała wiedeńska policja.
Jakie są dalsze działania policji?
Funkcjonariusze skonfiskowali broń oraz łuski po nabojach. Obecnie prowadzą dochodzenie, aby ustalić motyw ataku. Sprawdzają również, czy mężczyzna był pod wpływem środków odurzających w momencie popełnienia czynu. Podejrzany ma historię kryminalną związaną z przestępstwami narkotykowymi.
Źródło: wprost.pl