Sąd okręgowy w Nowym Jorku zaaprobował umowę między reprezentantami spadkobierców ofiar holocaustu a bankami szwajcarskimi o przekazaniu 1,25 mld dolarów rekompensaty za zlikwidowane konta oraz pracę niewolniczą pewnych grup etnicznych. Odszkodowaniami nie zostali objęci Polacy, mimo że w pozwach składanych przez adwokatów mówiono o wszystkich ofiarach holocaustu.
- Nie mówię, że (umowa) jest sprawiedliwa, bo sprawiedliwość to pojęcie względne (w tych warunkach żadna kwota nie może być sprawiedliwa), ale jestem zupełnie pewny, że jest najlepszą, jaką można było wynegocjować. Świat nie jest doskonały - cytował sędzia Edward Korman wypowiedź Ernesta Lobeta, który przeżył holocaust.
Spadkobiercom uniemożliwiono wycofanie wkładów zdeponowanych przed II wojną światową i przejęły je banki. Szwajcarskie banki domagały się niekiedy niemożliwych do przedstawienia świadectw śmierci osób zamordowanych w obozach koncentracyjnych.
Największe instytucje finansowe, Credit Suisse oraz UBS AG, zgodziły się zapłacić odszkodowania w zamian za odstąpienie od wytoczonego przeciw nim pozwu zbiorowego.
Według amerykańskich prawników reprezentujących ofiary holocaustu, porozumienie nie uchroni przed rozprawami sądowymi szwajcarskich kantonów, firm ubezpieczeniowych, prywatnych firm i instytucji zatrudniających ludzi do niewolniczej pracy, chyba że dostarczą informacji niezbędnych do odnalezienia ludzi roszczących sobie prawo do odszkodowań.
Ugodę osiągnięto dwa lata temu, ale poddana została krytyce, ponieważ wcielenie jej w życie trwa długo, a rokrocznie umiera 10 do 15% ofiar holocaustu. Zdaniem adwokata Roberta Wiśniewskiego, reprezentującego naszych rodaków, wbrew raportom prasowym roszczenia przeciw bankom szwajcarskim nie są zakończone.
- Największą grupą etniczną mającą prawo do takich roszczeń są Polacy - podkreślił. - Sędzia Korman podczas listopadowego posiedzenia zasugerował Polakom złożenie odrębnego pozwu zbiorowego. Jednak takie pozwy trwają latami, a polskie ofiary holocaustu umierają w takim samym tempie, jak ofiary holocaustu objęte obecną umową".
22 listopada 1999 roku sędzia Korman odrzucił wniosek interwencyjny Polish American Defense Committee, a także KPA. Jednakże, jak już informował Nowy Dziennik, sprawa apelacyjna trwa. Posiedzenie sądu apelacyjnego wyznaczono na 9 sierpnia br.
- W przypadku niepowodzenia apelacji - zapewnia Robert Wiśniewski - nasi klienci rozważą złożenie odrębnego pozwu zbiorowego.
Polacy, którzy byli ofiarami prześladowań, powinni przesyłać dokumentacje pod adres kancelarii adwokata Wiśniewskiego: 225 Broadway, Suite 2115, New York, New York 10007.
ad, Nowy Dziennik