Polacy ruszyli na cmentarze
Szczyt komunikacyjny w Warszawie powoli się zaczyna; na razie nie ma informacji o problemach - powiedział rzecznik ZTM Andrzej Skwarek. W dniu Wszystkich Świętych kursuje ponad 1,4 tys. autobusów, z czego ok. 600 to autobusy linii cmentarnych; kursuje też więcej autobusów linii, których trasa przebiega w okolicach cmentarzy. Dodatkowo kursuje także 57 składów tramwajowych w tym 32 linii cmentarnych.
Skwarek dodał, że na trasę skierowano więcej autobusów linii C63 - jadą one z pl. Narutowicza w kierunku Cmentarza Wojskowego na Powązkach. ZTM przypomina pasażerom korzystającym z linii "cmentarnych", że bilet na przejazd można kupić w automatach biletowych, stałych i uruchomionych dodatkowo, a także w specjalnych kasach ZTM.
Rzeczniczka straży miejskiej Monika Niżniak powiedziała, że na utrudnienia narzekają kierowcy w związku z zamknięciem dla ruchu niektórych ulic w okolicach cmentarzy. - Pretensje tych kierowców są nieuzasadnione - ustawiono znaki informujące o zamknięciu ruchu, samochody są kierowane na objazdy - powiedziała. Dodała, że przy nekropoliach są patrole policji i straży miejskiej.
1 listopada Kościół katolicki obchodzi święto Wszystkich Świętych. Tego dnia wierni wspominają wszystkich świętych oraz odwiedzają groby zmarłych. Odnowa zabytkowych nagrobków oraz wsparcie dla hospicjów i potrzebujących - to najczęstsze cele kwest, przeprowadzanych na cmentarzach woj. śląskiego. Setki zniczy zapłonęło w dniu Wszystkich Świętych w byłym niemieckim obozie Auschwitz. Zapalają je głównie mieszkańcy Oświęcimia; są wyrazem hołdu i pamięci o ofiarach.
Etnograf Patryk Pawlaczyk z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, podkreśla że czczenie zmarłych jest zjawiskiem uniwersalnym, szczególnie zakorzenionym w kulturze polskiej.
W kulturze Słowian początek listopada był związany z przenikaniem się świata zmarłych i żyjących. To właśnie z tradycji słowiańskiej wywodzą się zwyczaje ludowe związane z tym świętem. Szczególnie uroczyście była obchodzona wigilia Wszystkich Świętych. Tradycje były przede wszystkim związane z ogniem. Rozpalano ogniska przy których dusze mogły się ogrzać i które były drogowskazem dla duchów.
Dla zmarłych przygotowywano także specjalne jadło. Jak mówi Patryk Pawlaczyk był to bardzo popularny zwyczaj w południowo-wschodniej Polsce oraz na Mazowszu. Takie potrawy wystawiano na zewnątrz domów, często wkładając w nie zapaloną świecę. Tego dnia również w domostwach zapalano i przystrajano ołtarz, na którym również wystawiano posiłki.
Na Mazowszu do późna starano się modlić za zmarłych przy zapalonych świecach. Na Podlasiu Nadbużańskim przygotowywano specjalne chleby ofiarowane zmarłym. Zwyczaj spożywania posiłków ze zmarłymi jest do dzisiaj popularny w tradycji prawosławnej. Od IX wieku za radą papieża Grzegorza IV dzień Wszystkich Świętych był obchodzony w państwach podległych królowi francuskiemu Ludwikowi Dobrodusznemu. Dopiero od 935 roku Jan XI ustanowił 1 listopada dniem ku czci wszystkich świętych. Kwesta na warszawskim Cmentarzu Żydowskim
Emilia Krakowska, Maja Komorowska i aktorzy Teatru Żydowskiego prowadzą kwestę na stołecznym Cmentarzu Żydowskim. - To moja 25. kwesta, od tylu lat tutaj przychodzę - powiedziała Gołda Tencer, kwestująca aktorka i reżyserka Teatru Żydowskiego.
- Ten cmentarz ma piękną, długą tradycję, ale tu nie ma już komu przyjść. Osoby, które się nim niegdyś opiekowały umarły, albo nie żyją. Dlatego bardzo dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się przyjść i wspomóc nas. Ojczyzną Żydów jest bowiem także pamięć - dodała Tencer. Zgromadzone środki zostaną przekazane na renowację zabytkowych nagrobków.
Aktorka dodała, że tradycja zbiórki pieniędzy została "przejęta" z cmentarza na Powązkach. W kweście wzięli udział: Maja Komorowska, Emilia Krakowska i były prezydent Warszawy, Marcin Święcicki, Jacek Dehnel, pisarz, twórca ochotniczego hufca, który włącza się od kilku miesięcy w prace renowacyjne i porządkowe na Cmentarzu.
- W kweście biorę udział po raz drugi - powiedział pisarz. - Żyjemy w Polsce. Funkcjonuje tu od dawna zwyczaj odwiedzania grobów, teraz wchodzi też zwyczaj kwestowania, wiec nasza kwesta tutaj przeszła przez upodobnienie.
Pisarz dodał, że to dobra okazja, by zebrać pieniądze na odnawianie i renowację zabytkowych nagrobków.
Oprócz kwesty, na cmentarzu odbywają się także spacery z przewodnikiem. Prowadzi je Jan Jagielski, pracujący w Żydowskim Instytucie Historycznym. Podczas trwającego około dwóch godzin spaceru można obejrzeć zabytkowe macewy, czyli nagrobki znajdujące się na cmentarzu.
Cmentarz Żydowski jest miejscem spoczynku wielu wybitnych osobistości, m.in.: historyka Szymona Askenazego, twórcy języka esperanto Ludwika Zamenhofa, aktorki i założycielki warszawskiego Teatru Żydowskiego Estery Racheli Kamińskiej, malarza Aleksandra Lessera, poety Bolesława Leśmiana, publicysty i działacza socjalistycznego Szymona Anskiego oraz pisarza Juliana Stryjkowskiego. Pochowano tu wiele postaci zasłużonych dla polskiej historii, kultury i nauki, polityków, bankierów oraz przemysłowców - znaczących nazwisk w realiach XIX-wiecznej i przedwojennej Warszawy.
Kirkut powstał w Warszawie ponad 200 lat temu - w 1806 roku. W tym czasie na jego terenie zostało pogrzebanych około 250 tys. osób. Początkowo chowani na nim byli jedynie bardziej zamożni Żydzi. Uboższej części społeczności żydowskiej na miejsce pochówku wyznaczono Cmentarz Bródnowski na prawym brzegu Wisły.
W XIX wieku na cmentarzu obowiązywał zakaz przedstawiania postaci ludzkich. Opisujące zmarłego symbole umieszczano na macewach - zakończonych trójkątnie lub półkoliście kamiennych płytach. Dziś w części zreformowanej cmentarza można oglądać monumentalne grobowce i zabytkowe rzeźby o różnorodnej stylistyce.
Obecnie na terenie nekropolii znajduje się również kilka mogił symbolicznych, jak np. Janusza Korczaka, który wraz ze swoimi wychowankami z Żydowskiego Domu Dziecka zginął w Treblince, oraz Pomnik Pamięci Dzieci - Ofiar Holokaustu.
Ekumeniczna procesja na warszawskiej Woli
Prawosławni i katolicy wzięli udział we wspólnej procesji na prawosławnym cmentarzu na warszawskiej Woli. Ekumeniczne modlitwy w Dniu Wszystkich Świętych odbywają się tam od ponad trzydziestu lat.
Procesje organizują położone obok siebie parafie: św. Jana Klimaka (prawosławna) i św. Wawrzyńca (katolicka).
Wierni przeszli główną aleją cmentarza, modląc się za zmarłych obydwu wyznań. Odczytywano fragmenty Nowego Testamentu, śpiewano pieśni, odmawiano modlitwę "Ojcze nasz".
- Wspólna modlitwa katolików i prawosławnych pokazuje nam prawdę o tym, że Chrystus jest jeden - powiedział proboszcz parafii św. Wawrzyńca ks. Marek Mętrak. - Idąc w tej procesji nie pochylacie się tylko nad grobami najbliższych, ale patrzcie także w niebo, które, jak ufamy, jest miejscem przeznaczonym nam wszystkim - powiedział.
Ks. Adam Misijuk z parafii prawosławnej zaznaczył, że wspólne procesje odbywają się już od ponad trzydziestu lat. Wyjaśnił, że chociaż cmentarz jest prawosławny, to w jednej z jego części chowani są także katolicy.
Cmentarz prawosławny na warszawskiej Woli został założony na podstawie ukazu cara Mikołaja I z 1834 r., który znosił parafię rzymskokatolicką na Woli i przekształcał kościół pod wezwaniem św. Wawrzyńca w cerkiew Matki Boskiej Włodzimierskiej. W 1903 roku powstała tam cerkiew pod wezwaniem św. Jana Lestwiczyna (obecnie św. Jana Klimaka), która w 1978 r. została gruntownie przebudowana. W okresie II Rzeczpospolitej w miejsce cerkwi Matki Bożej Włodzimierskiej przywrócono parafię rzymskokatolicką św. Wawrzyńca. Śląskie: kwesty na rzecz hospicjów i odnowy nagrobków
Odnowa zabytkowych nagrobków oraz wsparcie dla hospicjów i potrzebujących - to najczęstsze cele kwest, przeprowadzanych w dniu Wszystkich Świętych na cmentarzach woj. śląskiego. Najstarsza kwesta - w Bytomiu - organizowana jest po raz 20.
Wśród kwestujących są m.in. uczniowie, a także ludzie znani w lokalnych środowiskach - artyści i samorządowcy. W sumie w całym regionie kwestują we wtorek setki osób.
W Częstochowie, Bytomiu i Będzinie dochód z kwest trafi na odnowę zabytkowych nagrobków, w Tychach, Gliwicach, Mysłowicach, Katowicach i Żorach - na rzecz miejscowych hospicjów. Inne kwesty wspomogą m.in. akcje pomocy dla potrzebujących - tak będzie w Zabrzu i Bytomiu.
Już od piętnastu lat artyści, dziennikarze, szefowie instytucji kultury i samorządowcy kwestują na ratowanie zabytkowych nagrobków częstochowskich cmentarzy Kule i św. Rocha oraz cmentarza na Rakowie. Pieniądze zebrane w poprzednich kwestach oraz od sponsorów (w sumie 175 tys. zł) pozwoliły na odnowienie 14 nagrobków; ostatnio pomnika Anieli Trochimowskiej. W tym roku zbierane są środki na renowację grobowca rodziny Rudzkich na cmentarzu Kule; Michał Rudzki do początków XX wieku prowadził w Częstochowie znaną cukiernię.
Zabytkowe grobowce i cmentarne pomniki odzyskują również świetność dzięki kwestom organizowanym na cmentarzach w Będzinie i Bytomiu.
W Będzinie odnawiane są nagrobki najstarszej nekropolii miasta - na Wzgórzu Zamkowym. Kwesta organizowana jest na trzech cmentarzach po raz ósmy. Z zebranych dotąd ponad 100 tys. zł. sfinansowano m.in. renowację grobu górników kopalni "Reden" z 1836 r., grobu rodziny Chorzelskich, weterana powstania styczniowego Walentego Walasa, Teodora i Feliksy z Kindlerów Kahl, grób małżonków Siedleckich oraz krzyż rodziny Sączewskich z przełomu XIX i XX wieku. W ubiegłym roku w Będzinie zebrano rekordową kwotę ponad 25 tys. zł.
W Bytomiu dzięki corocznym kwestom odnawiane są grobowce na cmentarzu Mater Dolorosa. Akcję ratowania zabytków tej najstarszej i najcenniejszej miejskiej nekropolii, gdzie spoczywa wielu zasłużonych dla miasta i regionu, zainicjowano w 2000 r. Co roku udaje się zebrać więcej - od ponad 6,6 tys. zł w pierwszej kweście do ponad 11 tys. zł w zeszłym roku. W sumie zebrano dotąd ponad 96,6 tys. zł. Odnowiono m.in. okazałe grobowce rodzin Nowotny, Pisarek, Jakuba, Gołębiewski oraz kaplice Garusów i Schastoków.
Wybrane do renowacji nagrobki i kaplice należą do najcenniejszych na cmentarzu; powstały przed II wojną światową, kiedy Bytom znajdował się w Niemczech. Zebrane w tym roku pieniądze pomogą odnowić krzyż nagrobny na mogile zmarłego w 1874 r. zasłużonego bytomskiego proboszcza ks. Józefa Szafranka.
Od 20 lat na bytomskich cmentarzach w dniu Wszystkich Świętych trwa również inna kwesta, organizowana przez środowiska mieszkających w Bytomiu Kresowian. Przez wiele lat zbierali oni pieniądze na odnowę Cmentarza Obrońców Lwowa (w sumie ponad 72 tys. zł), a w ostatnich latach kwestują pod hasłem "O zmarłych pamiętać; żyjących wspierać" - m.in. na wakacje ubogich dzieci ze Śląska i dawnych Kresów Wschodnich II RP. Pieniądze zebrane w tym roku wspomogą także dzieci z bytomskiej dzielnicy Karb, które wraz z rodzicami musiały opuścić swoje mieszkania z powodu szkód górniczych.
Tradycyjnie przed rozpoczęciem kwesty, we wtorek rano, Kresowianie zgromadzili się przed krzyżem przy symbolicznym Grobie Obrońców Lwowa w 1918 r. Z udziałem wojska i harcerzy odbyła się uroczysta odprawa wart. Na mogile złożono wieńce i zapalono znicze.
Po raz dwunasty zbiórkę kwestę zorganizowano także na cmentarzach w Zabrzu. Tamtejsze Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta chce w ten sposób pozyskać środki na pomoc bezdomnym i ubogim, w tym osobom niepełnosprawnych.
Na największym cmentarzu w Tychach, w dzielnicy Wartogłowiec, po raz dwunasty kwestę zorganizowało Społeczne Stowarzyszenie Hospicjum im. Św. Kaliksta. Dochód z niej przeznaczy na potrzeby hospicjum oraz budowę Domu Hospicyjnego w Tychach, jako dowód wdzięczności za pontyfikat Jana Pawła II. Od 2000 r. z kwest pozyskano w sumie ponad 370 tys. zł, z czego ok. 67 tys. zł w zeszłym roku. Na budowę domu hospicyjnego wydano już ponad 4 mln zł, potrzeba jeszcze ok. 5 mln zł.
Kwestę na rzecz nieuleczalnie chorych, przebywających w Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Gliwicach, po raz dwunasty zorganizowano na cmentarzach w tym mieście. Zbiórkę prowadzą pracownicy hospicjum, wolontariusze i samorządowcy. Z zebranych pieniędzy hospicjum kupuje m.in. koncentratory tlenowe, nowoczesne łóżka, materace przeciwodleżynowe i inne rzeczy, pomocne w leczeniu i pielęgnacji chorych.
W tym roku zorganizowano także kwesty na rzecz hospicjum im. Jana Pawła II w Żorach (przed rokiem zabrano tu ok. 34 tys. zł), na rzecz Hospicjum Cordis w Mysłowicach oraz na rzecz Archidiecezjalnego Domu Hospicyjnego im. Jana Pawła II w Katowicach.
Na starym cmentarzu w Rudzie Śląskiej-Orzegowie zbierane są pieniądze na odtworzenie pomnika górników, którzy zginęli w katastrofie w 1898 r. Na cmentarzu żydowskim w Zabrzu prowadzona jest kwestia na uporządkowanie i zabezpieczenie tej założonej w 1871 r. nekropolii.
Grekokatolickie wspominanie zmarłych
Grekokatoliccy mieszkańcy Podkarpacia wspominają swoich zmarłych w drugi dzień Wielkanocy i 8 listopada, w dzień św. Dymitra. Jednak od kilkunastu lat wielu z nich odwiedza groby bliskich także 1 listopada - powiedział proboszcz parafii greckokatolickiej w Komańczy w Bieszczadach ks. Andrzej Żuraw.
- Pamięć oddawana zmarłym w drugi dzień Wielkanocy jest nawiązaniem do zmartwychwstania Chrystusa. Na cmentarzach odbywają się wtedy uroczyste nabożeństwa poprzedzone procesją. Natomiast podczas tzw. Dymitrów odprawia się na cmentarzach panichidę czyli modlitwę za zmarłych i przypomina bliskich, którzy odeszli - powiedział ks. Żuraw. Dodał, że od paru lat grekokatolicy wspominają swoich zmarłych także 1 listopada.
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim wierni Kościoła greckokatolickiego chowani są na kilkunastu cmentarzach. Do bardziej znanych zaliczają się cmentarze w Komańczy, Zagórzu, Sanoku, Mokrem, Ustrzykach Dolnych, Rzepedzi.
Św. Dymitr żył na przełomie III i IV wieku w Grecji. W czasach wojen krzyżowych modlono się do niego o wsparcie w walce z niewiernymi. Szczególnym kultem cieszy się w Grecji, gdzie jest ponad 200 świątyń pod jego wezwaniem.
Podkarpackie: w Krośnie kwesta na rzecz Starego Cmentarza
Prawie 200 osób bierze udział w kweście na rzecz Starego Cmentarza w Krośnie (Podkarpackie). Po raz dziewiąty organizują ją Komitet Ratowania Starego Cmentarza i Podkarpackie Towarzystwo Historyczne.
- W tym roku kwesta odbywa się w niedzielę, poniedziałek i wtorek na kilku krośnieńskich cmentarzach - powiedział Piotr Babinetz z Komitetu Ratowania Starego Cmentarza.
Podkreślił, że "w zbiórce pieniędzy na odnawianie kolejnych grobów na Starym Cmentarzu biorą udział m.in. młodzież, nauczyciele, potomkowie rodzin pochowanych na tym cmentarzu".
Odnawianie krośnieńskiego Starego Cmentarza rozpoczęto w 2003 roku. -Zebrane podczas kolejnych kwest środki oraz pieniądze z samorządu i służb konserwatorskich pozwoliły na wyremontowanie ogrodzenia oraz odnowie ponad dwudziestu kilku grobowców i nagrobków - zaznaczył Babinetz.
Dodał, że zebrane w czasie ubiegłorocznej kwesty pieniądze zostały wykorzystane na przeprowadzenie kompleksowej inwentaryzacji wszystkich nagrobków. Szczegółowa inwentaryzacja ułatwia prace ratownicze.
Stary Cmentarz w Krośnie powstał ok. 1786 roku. Zmarłych chowano na nim do początku lat 20. ubiegłego wieku. Na cmentarzu znajduje się m.in. wzniesiony w 1903 roku przez mieszkańców Krosna pomnik upamiętniający poległych powstańców z 1863 roku.
Krzyże i znicze na Jurze pamięci ofiar wypadków
Brzozowe krzyże i zapalone znicze stawiają przy skałkach i jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej ratownicy tamtejszej grupy GOPR. W dniu Wszystkich Świętych jurajscy goprowcy wspominają w ten sposób ofiary wypadków na tym terenie.
Naczelnik jurajskiej grupy GOPR, Adam Van der Coghen, powiedział, że - podobnie jak od kilkunastu lat - ratownicy odwiedzają we wtorek m.in. jaskinię Wielka Studnia Szpatowców, skałkę Okiennik, skałki w okolicy Turni Lechwora w Rzędkowicach czy Górę Zborów.
To miejsca, gdzie do wypadków dochodzi stosunkowo często. Goprowcy na co dzień, niezależnie od służby ratowniczej, starają się wpajać turystom podstawowe zasady bezpieczeństwa. Prowadzą m.in. spotkania dla uczniów, a także uczestników odbywających się na Jurze obozów i kolonii.
- Ciągle problem Jury polega na tym, że jest bagatelizowana. Jak ludzie wyjeżdżają np. w Tatry, przygotowują się, mają odpowiedni ubiór, mapę, nie bagatelizują tego terenu, bo wiedzą, jakie mogą tam być zagrożenia. Tutaj, ze względu na łatwą dostępność i stosunkowo niewielkie rozmiary np. jurajskich skałek, bywa inaczej - zaznaczył Van der Coghen.
- Druga rzecz to dostępność sprzętu alpinistycznego. Przy braku obowiązku uczestnictwa w porządnych, profesjonalnych kursach nie brakuje grona takich typowych amatorów, którzy gdzieś tam coś sobie próbują. Niestety, przy tym również zdarzają się wypadki - dodał szef jurajskich goprowców.
Co roku na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej ginie przeciętnie po kilka osób. Część wypadków śmiertelnych ma związek ze wspinaczką skałkową i wchodzeniem do jaskiń. Zdarzają się także wypadki np. na rowerach górskich i quadach. Ofiarami padają zarówno nowicjusze, jak i bardzo doświadczeni turyści.
Bywa, że tych drugich gubi rutyna. W przypadku tych pierwszych, częsty jest brak wyobraźni. W maju tego roku po upadku z Okiennika Wielkiego zginął 25-letni turysta. Mężczyzna spadł ze szczytu ok. 30-metrowej skały, nie miał przy sobie sprzętu wspinaczkowego. Mimo reanimacji, zmarł na miejscu.
Oświęcimianie we Wszystkich Świętych zapalają znicze w b. obozie Auschwitz
Setki zniczy zapłonęło w dniu Wszystkich Świętych w byłym niemieckim obozie Auschwitz. Zapalają je głównie mieszkańcy Oświęcimia; są wyrazem hołdu i pamięci o ofiarach.
Tradycyjnie najwięcej kwiatów i zniczy złożyli przed Ścianą Straceń przy bloku 11. Niemcy rozstrzelali w tym miejscu co najmniej kilka tysięcy osób, głównie Polaków. Znicze stanęły także przy ruinach krematoriów w byłym Auschwitz II-Birkenau.
Znicze stanęły także przy ruinach krematoriów i pomniku ofiar obozu w byłym Auschwitz II - Birkenau, a także na zbiorowej mogile więźniów położonej nieopodal byłego Auschwitz I. Spoczywa tam blisko 500 osób uśmierconych przez Niemców w ostatnich dniach funkcjonowania obozu, a także zmarłych tuż po wyzwoleniu.
W niedzielę 6 listopada w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau odprawiona zostanie Droga Krzyżowa w intencji ofiar niemieckich obozów i radzieckich gułagów. Nabożeństwo odprawiane jest od ponad 30 lat, zawsze w pierwszą niedzielę po liturgicznym wspomnieniu Wszystkich Wiernych Zmarłych. Nabożeństwo upamiętnia pierwszą pielgrzymką Jana Pawła II do Polski. 7 czerwca 1979 roku polski papież sprawował mszę świętą w byłym Auschwitz II - Birkenau.
Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku, dwa lata później utworzono Auschwitz II - Birkenau, które stało się miejscem masowej zagłady Żydów. W obozie zgładzono co najmniej 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i przedstawicieli innych narodów.