Polacy nie wiedzą, że mają nadciśnienie tętnicze
Prawie 50% Polaków mających nadciśnienie tętnicze w ogóle o tym nie wie - alarmowali lekarze na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie. Według ich szacunków, nadciśnienie tętnicze występuje u ponad 8 milionów dorosłych Polaków; liczba ta będzie wzrastać.
01.06.2007 | aktual.: 01.04.2012 19:14
Polacy prawie nie znają wartości swego ciśnienia tętniczego, ponieważ bardzo rzadko je mierzą - ubolewał prof. Zbigniew Gaciong, szef Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Nadciśnienia Tętniczego i Angiologii Akademii Medycznej w Warszawie.
Co 3. dorosły Polak ma nadciśnienie. Spośród pozostałych dorosłych, 30% ma ciśnienie "wysokie prawidłowe", czyli niebezpiecznie zbliżające się do granic normy. Lekarze zachęcają, aby regularnie mierzyć ciśnienie, które często nazywane jest przez nich "cichym zabójcą". Osoby z nadciśnieniem przez dłuższy czas nie odczuwają żadnych objawów, czują się dobrze i nie wiedzą, że mają problem zdrowotny - alarmują.
Aż 45% Polaków, u których leczone jest nadciśnienie tętnicze, to ludzie leczeni nieprawidłowo - powiedział prof. Gaciong.
Dlatego - jak przypomniał z kolei prezes Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego prof. Tomasz Grodzicki - w ubiegłym roku utworzono w Polsce nową specjalizację medyczną, hipertensjologię, która ma specjalizować się w leczeniu nadciśnienia.
Specjalizację tę, na podstawie egzaminu przeprowadzonego pod nadzorem Ministerstwa Zdrowia, uzyskało już 90 polskich lekarzy. Kolejne kilkadziesiąt osób przygotowuje się do takiego egzaminu - poinformował prof. Grodzicki. To lekarze, którzy mają już doświadczenie w leczeniu chorób wewnętrznych.
Ciśnienie tętnicze to siła, z jaką fala krwi wypychana przez serce uderza o ścianę naczynia. Jednostką jego miary jest milimetr słupa rtęci - mmHg. Zawsze podaje się 2 wartości ciśnienia - c. skurczowe i c. rozkurczowe. Prawidłowe ciśnienie tętnicze kształtuje się w granicach 120/80 - 130/85.
Wyróżnia się 2 rodzaje nadciśnienia tętniczego - pierwotne i wtórne. Większość osób z nadciśnieniem - 90%, ma nadciśnienie pierwotne, którego przyczyn nie można dokładnie określić. Wiadomo, że jego pojawieniu się sprzyja m.in.: otyłość, zbyt duża ilość soli w pokarmach, picie alkoholu, cukrzyca, palenie papierosów i przewlekły stres.
Ryzyko nadciśnienia wzrasta także u: kobiet przyjmujących przez długi czas doustne leki antykoncepcyjne, osób stosujących często leki przeciwbólowe o właściwościach przeciwzapalnych oraz u ludzi, którzy w momencie urodzenia mieli niską masę ciała - poniżej 2,5 kg.
Aby obniżyć swe ciśnienie tętnicze, trzeba m.in. wprowadzić zmiany w trybie życia: zmniejszyć masę ciała i zwiększyć aktywność fizyczną, ograniczyć picie alkoholu, rzucić palenie, a także zmniejszyć ilość soli w diecie, jedząc przy tym więcej pokarmów zawierających potas (np. ziemniaki, brokuły, banany, pomidory) i magnez (np. natka pietruszki, koper, kasza gryczana, kakao).
Człowiek powinien spożywać nie więcej niż jedną łyżeczkę soli dziennie, tymczasem Polacy jedzą przeciętnie 3 łyżeczki soli dziennie. Duża ilość soli zawarta jest m.in. w: chipsach, serach żółtych i pleśniowych, daniach w proszku i żywności typu fast- food.
Jak poinformował prof. Gaciong, w 2000 r. około miliarda ludzi na świecie miało nadciśnienie tętnicze, a 55 milionów zmarło z tego powodu. W roku 2025 liczba osób z nadciśnieniem sięgnie prawdopodobnie 1,6 miliarda.
Im wyższe ciśnienie, tym większe ryzyko chorób układu sercowo- naczyniowego - głównej przyczyny zgonów Polaków. Nadciśnienie zwiększa aż o 300 proc. prawdopodobieństwo wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, nasilając zmiany miażdżycowe w tętnicach wieńcowych. Miażdżyca zwiększa zaś ryzyko zawału serca.