Pokazano nagranie z rozbitego samolotu w Mikronezji. Wszystkich udało się uratować
W sieci pojawiło się nagranie z akcji ratunkowej w Mikronezji. Widać na nim, jak amerykańscy żołnierze wchodzą do samolotu i upewniają się, że nikt nie został w środku.
Do wypadku doszło w ubiegły piątek. Maszyna zamiast wylądować wpadła do wody około 100 m od pasa lotniska. Służby podały, że nikt nie zginął, a niektórzy pasażerowie doznali złamań i innych lżejszych obrażeń. Razem z członkami załogi zostali szybko ewakuowani przez okolicznych rybaków. Okazuje się, że w akcji wzięli też udział amerykańscy żołnierze.
Jeden z Amerykanów z jednostki nurków technicznych US Navy miał na sobie kamerę. Na nagraniach widać, jak żołnierze dopływają do samolotu. Kilku z nich wychodzi do wnętrza maszyny i sprawdza, czy nikt nie został w środku.
W tym samym czasie pasażerowie tonącego samolotu znaleźli się na łodziach okolicznych rybaków. Na łódź nurków zabrano też kilka osób z samolotu. Jednej z nich wojskowy sanitariusz udzielił pomocy.
Boeing 737-800 leciał z wyspy Pohnpei do Papui Nowej Gwinei. Po drodze miało dojść międzylądowania na Międzynarodowym Lotnisku Chuuk w Mikronezji. Jednak pilot był zmuszony do wodowania samolotu.
Zobacz także: Płażyński o lotnisku im. Wałęsy. "Nie jest dobre stawianie pomników ludziom za życia"
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_
