Pogoda na weekend. Kiedy przestanie padać?
Pogoda w maju pokazała prawdziwy pazur. W tym tygodniu zanotowano aż siedem przypadków zejścia trąby lądowej lub powietrznej. Na prognozy czekają głównie mieszkańcy południowej Polski. Zapowiada się zmiana pogody. Polska znalazła się w szponach "Ophelii".
Cały zamęt pogodowy spowodowały głównie dwa czynniki. Pierwszym z nich był dość płytki ale bogaty w wodę ośrodek niskiego ciśnienia wraz z frontami atmosferycznymi, co przyczyniło się do sporej sumy opadów.
Napływ niestabilnej masy powietrza z południowego wschodu oraz lokalne strefy zbieżności wiatrowej spowodowały rozwój głębokiej konwekcji, która doprowadziła do wystąpienia chwilowych, nawalnych opadów deszczu - wyjaśnia dla Wirtualnej Polski bloger pogodowy Jarosław Turała.
W nadchodzący weekend w kraju zapowiada się zmienna aura. Na niebie przeważać będą chmury, które nadal przynosić będą przelotne opady deszczu, a w centralnej, wschodniej i południowej Polsce może jeszcze lokalnie zagrzmieć.
Na najbliższe godziny prognozy są lepsze niż jeszcze dobę temu. Deszcz nie będzie już padać z taką intensywnością. Niestety przewidywane są nadal deszcze i burze nad południową Polską, ale średni opad nie będzie już tak duży.
Z północnego zachodu zaczną jednak do nas docierać nieco chłodniejsze masy powietrza. Ciepło będzie szczególnie w sobotę. W niedzielę nieco chłodniej.
Pogoda na piątek
W piątek pogodę w Polsce kształtował będzie obszar podwyższonego ciśnienia związany z niewielkim wyżem znad pogranicza Niemiec z Czechami o nazwie "Ophelia". Na południowo-wschodnich obrzeżach kraju oddziaływać będzie jeszcze strefa frontu atmosferycznego.
Z kierunków zachodnich napływać będą ciepłe masy powietrza.
Przez cały dzień na przeważającym obszarze kraju będzie pogodnie, w miarę słonecznie i bez opadów.
Niestety nie wszędzie aura będzie nam sprzyjać. Przez cały dzień większe ilości chmur i słabe opady deszczu lub mżawki występować będą w południowo-wschodniej Polsce (w Małopolsce, Świętokrzyskim i na Podkarpaciu oraz na południu Śląska i Lubelszczyzny). Po południu na tym obszarze nie można również wykluczyć burz - prognozują dla Wirtualnej Polski synoptycy Cumulusa.
Natomiast po południu na północnym zachodzie i północnym wschodzie (w Zachodniopomorskim i Pomorskim oraz na Podlasiu, na wschodzie i południu Mazowsza i w północnej części Lubelszczyzny) musimy się liczyć ze zmienną aurą – na niebie wypiętrzone chmury kłębiaste przeplatać się będą ze słonecznymi chwilami i od czasu do czasu przelotnie popada deszcz, a nawet może zagrzmieć.
Na przeważającym obszarze kraju termometry wskażą od 18 do 21 st. C. Chłodniej będzie w centrum i na południu Małopolski i Podkarpacia oraz na Żywiecczyźnie, tam 13 - 17 st. C, a cieplej w Lubuskim, tutaj do 24. kreski.
Pogoda na sobotę
W sobotę do południa na przeważającym obszarze Polski jeszcze będzie pogodnie, dość słonecznie i bez opadów.
Jedynie na północy i wschodzie kraju (od Zachodniopomorskiego po Podlasie oraz od Podlasia po Podkarpacie) oraz na południowym zachodzie Polski (na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie) będzie się mocniej chmurzyć i okresami popada przelotny deszcz, a około południa na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu oraz na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie może już nawet zagrzmieć.
Po południu pogodnie i dość słonecznie oraz bez opadów będzie na północnym zachodzie i zachodzie Polski (od Zachodniopomorskiego i Pomorskiego przez Kujawy, Wielkopolskę po północ Dolnego Śląska).
Niestety na pozostałym obszarze kraju (w centrum, na wschodzie i południu) musimy się liczyć ze zmienną aurą – więcej chmur, trochę przejaśnień i słonecznych chwil oraz od czasu do czasu przelotnie popada deszcz i miejscami występować będą burze.
Podczas burz deszcz może popadać nieco intensywniej i powieje porywisty wiatr, w porywach do 30 – 50 km/h.
W ciągu dnia termometry wskażą od 12 st. C na północnym zachodzie kraju do 22 st. C we wschodniej i w południowej Polsce.
Pogoda na niedzielę
Przez całą niedzielę na przeważającym obszarze Polski (na północy, południu i południowym wschodzie kraju), w pasie od Zachodniopomorskiego i północnej części Lubuskiego po Podlasie i północną Lubelszczyznę oraz od południowej części Dolnego Śląska przez Opolszczyznę, Śląsk i Małopolskę po południe Świętokrzyskiego i Lubelszczyzny oraz po Podkarpacie będzie się chmurzyć i od czasu od czasu słabo popada deszcz. Po godzinie 12 na południu i południowym wschodzie kraju może także zagrzmieć.
Przez cały dzień pogodnie i bez opadów będzie w wąskim środkowym pasie Polski (od południowej części Lubuskiego i północy Dolnego Śląska po północ Lubelszczyzny).
W ciągu dnia termometry wskażą od 13 st. C na północy kraju do 23 st. C w południowej Polsce.
W przyszłym tygodniu nadal przez obszar Polski raz po raz przemieszczać się będą kolejne strefy frontowe przynoszące większe ilości chmur i przelotne opady deszczu oraz lokalne burze.
Do połowy przyszłego tygodnia ciepło do 20 – 25 stopni będzie na wschodzie i południowym wschodzie kraju, ale tutaj za to popołudniowe burze będą gwałtowne.
Sprawdź najnowszą prognozę pogody na pogoda.wp.pl.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl