Podziały wśród kardynałów. Będzie biały dym?
Włoska prasa, podsumowując pierwszy dzień konklawe, wskazuje na wciąż istniejące podziały między kardynałami. Pierwsze głosowanie 133 elektorów w Kaplicy Sykstyńskiej nie przyniosło bowiem rozstrzygnięcia. W czwartek czekają nas kolejne.
Co musisz wiedzieć?
- Pierwsze głosowanie konklawe nie przyniosło rozstrzygnięcia. Włoska prasa informuje, że 133 elektorów nie wybrało nowego papieża podczas pierwszego dnia obrad w Kaplicy Sykstyńskiej.
- Kardynał Pietro Parolin jest jednym z głównych kandydatów. Były sekretarz stanu Watykanu, mimo umniejszenia roli Sekretariatu Stanu przez papieża Franciszka, jest uważany za silnego pretendenta do tronu papieskiego.
- Kolejne głosowania zaplanowano na czwartek i piątek, o ile nie dojdzie do wyboru. Jeśli nie przyniosą one rozstrzygnięcia, rozważane będą inne kandydatury, które mogą pogodzić różne frakcje w Kościele.
"La Repubblica" podkreśla, że kandydaci, uważani za faworytów dalecy są nadal od uzyskania wymaganego poparcia. Gazeta odnotowuje, że rozczarowanych brakiem wyboru papieża było wiele osób, które ponad trzy godziny czekały na placu na dym z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej.
"La Stampa" ocenia, że pierwsze środowe głosowanie było "referendum" nad kandydaturą byłego sekretarza stanu kardynała Pietro Parolina. Na łamach tych wyraża się opinię, że jeśli głosowania przedłużą się do piątku, wtedy rozważone zostaną inne kandydatury purpuratów "środka", gotowych "pogodzić postępowców i konserwatystów".
Francuscy kardynałowie razem
Gazeta zwraca uwagę na jedność wśród francuskich kardynałów, a ich postawę nazywa "lekcją". Zaznacza, że wszyscy purpuraci z Francji zgodnie stawiają na metropolitę Marsylii Jean-Marca Aveline'a, przewodniczącego Konferencji Episkopatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto zostanie nowym papieżem? O. Gużyński wskazuje na niebezpieczeństwo
Również w tym dzienniku pisarz Nicola Lagioia zaznacza w komentarzu: "Konklawe, w którym wybrany został papież Franciszek, miało za zadanie ocalenie Kościoła. Na konklawe, które rozpoczęło się wczoraj prosimy wręcz o ocalenie świata".
Wybór w czwartek lub piątek
Według "Corriere della Sera" wyboru biskupa Rzymu można spodziewać się w czwartek wieczorem lub w piątek.
Publicysta Massimo Franco ocenia, że początek tego konklawe przebiega w klimacie konfrontacji skrajnie odmiennych stanowisk w sprawie przyszłości Kościoła. Zauważa, że zwolennicy kontynuacji pontyfikatu papieża, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej, marzą o wyborze "Franciszka II". "W każdej jego krytyce widzą zdradę jego dziedzictwa" - dodaje.
Zdaniem autora komentarza warto postawić pytanie, jak to jest możliwe, że kardynał Parolin - dotychczasowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, a zatem odpowiednik premiera - jest jednym z najsilniejszych kandydatów na następcę Franciszka. Taka sytuacja - przypomina autor komentarza - nie miała miejsca od dziesięcioleci.
W ciągu 12 lat pontyfikatu Franciszek umniejszył znaczenie Sekretariatu Stanu.
"Parolin pracował z lojalnością i posłuszeństwem", widząc, jak dotychczasowe uprawnienia Sekretariatu Stanu przekazywane były do innych urzędów - stwierdza Franco.
Teraz zaś jego zdaniem nie na miejscu są opinie, że na konklawe należy wybrać między "papieżem dyplomatą" a "papieżem duszpasterzem".
"Obie te tożsamości łączą się ze sobą w momencie, w którym potrzebny jest papież zdolny przewodzić Kościołem w świecie oszpeconym przez wojny" - podsumowuje.
"Żegnali się na X, przed zamknięciem drzwi"
"Il Messaggero" podkreśla: "Jest zbyt wiele niewiadomych na tym konklawe i prawdopodobnie przesadne były oczekiwania, że nowy papież zostanie szybko wybrany". Rzymska gazeta zauważa, że tradycja wyczekiwania na placu Świętego Piotra na wynik głosowania łączy wierzących i niewierzących i jest "w DNA stolicy" Włoch.
"Wybór papieża stał się wydarzeniem pop i globalnym jednocześnie" - ocenia.
Według rzymskiej gazety jest to pierwsze konklawe ery rozkwitu mediów społecznościowych.
Nawet niektórzy kardynałowie elektorzy - przypomina - tuż przed rozpoczęciem "lockdownu na czas konklawe" pożegnali się ze swoimi obserwatorami na platformie X.