Podinsp. Rokita nowym małopolskim komendantem policji
Podinsp. Andrzej Rokita został wojewódzkim komendantem policji w Małopolsce. Wprowadzenia nowego komendanta dokonali minister Spraw Wewnętrznych Janusz Kaczmarek i Komendant Główny Policji Konrad Kornatowski.
Podczas uroczystości nagrodami pieniężnymi uhonorowano policjantów zasłużonych w śledztwie dotyczącym podwójnego zabójstwa właściciela kantoru i jego syna w Myślenicach.
"Spełni oczekiwania"
Podinsp. Andrzej Rokita zastąpił na stanowisku komendanta Tadeusza Budzika, który po blisko dwóch miesiącach sprawowania funkcji w Krakowie został zastępcą komendanta głównego.
To osoba, która ma ogromną wiedzę i doświadczenie i która spełni wszelkie oczekiwania - mówił o nowym małopolskim komendancie minister spraw wewnętrznych Janusz Kaczmarek.
Nowy komendant ma 47 lat, jest absolwentem wydziału prawa i administracji UJ, Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie i Międzynarodowej Akademii Policyjnej w Budapeszcie. W policji pracuje od 1991 roku, m.in. w pionie kryminalnym KWP w Krakowie, potem jako wicekomendant powiatowej policji w Zakopanem i wicenaczelnik CBŚ w Krakowie.
Od lutego 2006 był szefem CBŚ w Katowicach. Z tego stanowiska został odwołany dwa miesiące później, kiedy razem z innymi kilkudziesięcioma policjantami podpisał poręczenie dla kolegi - policjanta, podejrzanego o współpracę z mafią paliwową. W chwili powołania na komendanta wojewódzkiego pełnił funkcję naczelnika wydziału CBŚ w Nowym Targu.
Podinsp. Rokita zapowiedział, że w swojej pracy oprze się na największym kapitale małopolskiej policji - jej pracownikach.
"Postawa policji się zmienia"
W trakcie uroczystości czworo policjantów otrzymało nagrody ministra po 8 tys. zł. Kolejnych 10 uhonorowano nagrodami pieniężnymi komendanta głównego po 5 tys. zł. Wszyscy oni wyróżnili się w śledztwie dotyczącym podwójnego zabójstwa na właściciela kantoru i jego syna oraz napadów na właścicieli kantorów w południowej Polsce.
Jako przykład podobnej postawy, wpływającej na poprawę efektów pracy policji i jej wizerunku, minister Janusz Kaczmarek podał sprawę funkcjonariusza policji, który dzień wcześniej nie przyjął oferowanej mu korzyści majątkowej w wysokości 15 tys. zł i czterech luksusowych butelek wina wartości 7 tys. zł.
Postawa policji się zmienia. Przez ostatnie półtora roku na tym terenie odnotowano pięć przypadków, w których funkcjonariusze odmówili przyjęcia oferowanej im korzyści majątkowej. Tymczasem w ciągu ostatnich dwóch i pół miesiąca takich przypadków odnotowaliśmy tu 57 - powiedział minister.