PolskaPoczta Polska niszczy listy konkurencji?

Poczta Polska niszczy listy konkurencji?

Urząd Komunikacji Elektronicznej rozpoczął w marcu, na wniosek prywatnych firm doręczeniowych, sprawdzanie Poczty Polskiej. Konkurenci państwowego monopolisty oskarżają ją o nieuczciwe praktyki – wyjmowanie listów ze skrzynek i niszczenie korespondencji. Za dwa tygodnie Pocztą zająć się może policja, prokuratura i Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.

Poczta Polska niszczy listy konkurencji?
Źródło zdjęć: © Głos Wielkopolski

27.03.2007 | aktual.: 27.03.2007 13:50

Pismo z prośbą o interwencję wysłał Jarosław Bayer z poznańskiego Polskiego Centrum Doręczeniowego (PCD), które ma swoje punkty w 23 miastach w kraju. Chodzi o przesyłki, które nigdy nie dotarły do adresata. Firma Agrobex z Poznania skorzystała z usług PCD, które listy dostarczało do określonych skrzynek. Ku zdziwieniu nadawcy kilka dni później przyszło wezwanie od Poczty Polskiej z żądaniem opłacenia przesyłek zgodnie z obowiązującą taryfą. W przeciwnym razie korespondencja miała być zniszczona. Jak się okazało, listonosze wyjęli przesyłki ze skrzynek. Agrobex zawiadomił o dziwnej sytuacji Bayera, a ten zwrócił się do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

W marcu kolejną skargę złożyła inna firma, która wysłała do swych klientów 40 faktur, ale żadna z nich nie dotarła na miejsce. Podobne problemy mieli też szefowie innych oddziałów PCD, m.in. w Koszalinie i Gorzowie Wielkopolskim. Wszyscy oni uważają, że jest to nieuczciwa walka z konkurencją, bo nadawcy, których listy nie dotarły w ten sposób do adresatów, przestają korzystać z usług prywatnych operatorów. W połowie kwietnia UKE ma wydać decyzję, czy Poczta Polska złamała w ten sposób prawo.

Pod pretekstem skrzynki

Poczta nie widzi nic złego w tym, że jej listonosze wyciągają przesyłki. Większość skrzynek lokatorskich jest naszą własnością. Zabranie z nich i oddanie nadawcy tego, co się w nich znajduje, a nie jest opłacone, jest więc obowiązkiem listonoszy. Przede wszystkim dlatego, że nie jest to korespondencja dostarczona przez naszą firmę – tłumaczy Radosław Kazimierski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej. Opłatę natomiast pobieramy za dostarczenie przesyłki, bo wykonujemy wówczas usługę za inną firmę dodaje.

Ale jak się okazuje, nie dla wszystkich jest to takie oczywiste. Skrzynki na terenie spółdzielni są jej własnością. Pierwsze zostały zdewastowane, musieliśmy więc je wymienić. Wprawdzie nowe otrzymaliśmy od poczty, ale sami za nie zapłaciliśmy – mówi Michał Tokłowicz, zastępca prezesa Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Dysponentem skrzynek jest administrator budynku, który ma do nich klucze. Może je udostępnić każdemu, kto wykorzysta skrzynki w sposób, do którego są przeznaczone - wyjaśnia radca prawny, Agata Ciekańska-Skrzypczak.

Jarosław Bayer zaznacza jednak, że skrzynki to nie najważniejsza kwestia, bo można dostarczać listy do rąk własnych. Najgorsze jest to, że poczta przejmuje prywatną własność. Przesyłka należy przecież do nadawcy, a nie do pośrednika, który ją dostarcza. Nieważne, czy jest to operator prywatny czy Poczta Polska – dodaje.

Pismo w sprawie niszczenia korespondencji do Poczty Polskiej wystosowała już firma Agrobex. Zaznaczono w nim, że firma nie zgadza się z takim działaniem i że nie wiąże jej z pocztą żadna umowa.

Kontrole już trwają

Według Urzędu Komunikacji Elektronicznej, istnieje podejrzenie naruszenia przepisów prawa pocztowego, tajemnicy korespondencji i ochrony danych osobowych. Współpracujemy w tym zakresie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta i Rzecznikiem Praw Obywatelskich – informuje Karol Krzywicki, dyrektor departamentu rynku pocztowego UKE. Jest tu prowadzona nie do końca czysta walka konkurencyjna. Jeśli się to potwierdzi, zawiadomione będą również inne służby – Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, policja i prokuratura - dodaje.

UKE nie wyklucza jednak, że naruszeń mogły dopuścić się obie strony. Na szczęście w sierpniu przyszłego roku problem skrzynek rozwiąże się sam. Wejdzie wtedy w życie obowiązek montowania przez właścicieli i administratorów budynków nowych skrzynek pocztowych tzw. euro, do których korespondencję będzie mógł wrzucić każdy, a kluczyk będzie miał tylko właściciel.

Anna Kosek

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)