Pochowano wicekonsula Grodna
W Legnicy pochowano wicekonsula RP z
Grodna, Ryszarda Badonia-Lehra, który przed tygodniem zmarł w
szpitalu w Białymstoku. Ryszard Badoń-Lehr przed laty był
prezydentem Legnicy.
12.04.2006 | aktual.: 12.04.2006 16:08
Na uroczystościach pogrzebowych na legnickim cmentarzu, oprócz rodziny, zgromadzili się przyjaciele, reprezentanci instytucji, w których przed laty pracował Badoń-Lehr, a także przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych, samorządowcy, politycy oraz mieszkańcy Legnicy.
Mszę w intencji zmarłego odprawił w południe w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa proboszcz tej parafii ks. Jan Mateusz Gacek.
Duchowny wspominał swojego parafianina jako człowieka oddanego ojczyźnie, który inicjował współpracę między różnymi instytucjami na Białorusi i w Polsce. Kiedy widziałem go ostatni raz, miesiąc temu, oglądał wystawę otwartą w naszej parafii, dokumentującą pielgrzymki papieskie. Ryszard zastanawiał się, jak tę ekspozycję pokazać na Białorusi- mówił ks. Gacek.
Duchowny odczytał też list kondolencyjny skierowany przez biskupa grodzieńskiego Aleksandra Kaszkiewicza, na ręce pracowników polskiego konsulatu w Grodnie.
Prezydent Legnicy wspominał Badonia-Lehra jako człowieka oddanego kulturze, szanowanego i cenionego przez współpracowników. Także przedstawiciel MSZ Zbigniew Matynia, żegnając dyplomatę wskazywał, że był on animatorem kultury.
Ryszard Badoń-Lehr zmarł w nocy z 5 na 6 kwietnia, po blisko dwutygodniowym pobycie w białostockim szpitalu MSWiA. W stanie bardzo ciężkim, z krwiakiem śródczaszkowym, przewieziono go tam ze szpitala w Grodnie. Mimo szybko przeprowadzonej operacji nie odzyskał przytomności, jego stan się nie poprawił.
Okoliczności, w jakich wicekonsul doznał tak poważnych obrażeń, bada białostocka prokuratura okręgowa. Pierwsza opinia biegłego nie przesądza, jak mogło do nich dojść. Ocenił on, że z równym prawdopodobieństwem można przyjąć, że krwiak może być skutkiem upadku na twarde podłoże, jak i uderzenia twardym przedmiotem. Prokuratura czeka na wyniki sekcji zwłok, które nie są jeszcze gotowe.
Jak powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Adam Kozub, gotowe są już wnioski o pomoc prawną do strony białoruskiej. Chodzi m.in. o przesłuchanie lekarzy z grodzieńskiego szpitala, gdzie przez trzy dni przebywał dyplomata, zanim przewieziono go do Białegostoku.
64-letni Ryszard Badoń-Lehr, w przeszłości kierował Wydziałem Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Legnicy, a następnie - Wydziałem Kultury Urzędu Miasta. Był też Dyrektorem Legnickiej Biblioteki Publicznej.
Urząd Prezydenta Legnicy piastował od 1994 do 1995, kiedy rozpoczął pracę w polskiej dyplomacji jako attache kulturalny na Litwie. Od października 2003 roku był Konsulem RP w Grodnie na Białorusi.